2.15✔

Na życzenie mojej drogiej Pysi , że nie ma nic o niej. Więc pora to nadrobić. Nie będzie to typowy rozdział, a małe wspominki, a także podziękowania.
Więc Pysiu chciałam zacząć od tego, że nie znaliśmy się dobrze na początku roku, wręcz było to takie, kto to jest. Nie byłaś ze mną w pokoju, nie gadałyśmy za bardzo. Byłaś zajęta przeciwną klasą, więc rzadko cię widywałam.  Potem ja poznałam parę dziewczyn, ty miałaś swoje towarzystwo.
Dopiero po jakimś czasie wiedziałam kim jesteś, że chodzimy razem do klasy, że chodziłaś już do tej szkoły. Ale nie było okazji pogadać. Ja byłam zajęta swoim chłopakiem i przyjacielem, nie wpadłam na pomysł, by cię poznać. Było to mega głupie zachowanie.
Potem, kiedy mój ukochany mnie rzucił byłaś przy mnie. Dałaś mi wsparcie takie, jakiego nikt nie umiał mi dać. Mogłaś jak inni olać mnie, powiedzieć, że współczujesz i nic więcej. Pokazałaś wielkie serce, szczerość i to czego nikt inny nie pokazała: zrozumienie.
Podejście innych: jak nie ten to inny. Głupia, bo płacze po chłopaku. Pewnie coś z nią nie tak skoro on ja rzucił.
Ty jako jedyna nie patrzyłaś przez ten pryzmat, mówiłaś szczerze, wiedziałaś co robić. Poszłam w tedy ze mną po lekcjach na spacer, gdzie płakałam, wspominałam rzeczy, które mogły by mnie udupic do końca. A tego nie zrobiłaś. Byłaś i jesteś moim największym wsparciem. Twoje poczucie humoru, szczera opinia, w momentach, kiedy inni mówili nie prawdę,  jest dla mnie ma wagę złota. Mimo, tego że jesteś młodsza, jesteś dojrzalsza od nas wszystkich razem wziętych. Twoje złote rady, uśmiech i szczerość to najcenniejsze co można dostać od człowieka. Codziennie mnie zaskakujesz,  taka mała, a taki talent. Taka młoda, a tyle dojrzałości. Jestem pod ogromnym wrażeniem  I składam ci wielkie brawa za to co robisz, kim jesteś i jaka jesteś.
Mogę śmiało powiedzieć, że przyjaciół poznaje się w biedzie i jesteś takim przypadkiem..

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top