O pewnym losie słów kilka
Był sobie raz ktoś całkiem normalny,
taki jak ty i ja, ktoś spośród nas.
Żył jak człowiek normalny, bez bogactw, bez majątku,
niezwykle szlachetny, pracowity i prawy, niczym chybić nie mógł swą postawą.
Człowiek pół sierota, matka zginęła już dawno,
jednak został przy jej korzeniach, odrzucił od ojca majatkowe wiano.
Żył na pewnej wsi, gdzieś między rzeką i jeziorami pośród znanego już mu lasu,
w interesach zacny pan, razem z panną swą szczęśliwy ponad ludzkie pojęcia wszytkie.
Jednak to pewnego raz, szczęście opuściło pracowitego chłopca,
panna odeszła, ojciec zmarł a rodzeństwo wypierało się go z całych ich sił możliwych,
majątek dostał przeklęty, lecz nie niemożliwy do wzbogacenia się.
Wtem pan ruszył w podróż daleką na swe nowe włości i po wielu przygodach,
to w miejscu wielu nieszczęść, łez, smutków, gniewów i przekleństw,
właśnie on nieczuły i nieszczęścia miłości w końcu doznał,
znalazł żonę i rodzinę założył, a ciężka praca doprowadziła do bogactw.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top