urszula

❝ᴘᴏᴏʀ ᴜɴғᴏʀᴛᴜɴᴀᴛᴇ sᴏᴜʟs, ɪɴ ᴘᴀɪɴ, ɪɴ ɴᴇᴇᴅ ᴛʜɪs ᴏɴᴇ ʟᴏɴɢɪɴɢ ᴛᴏ ʙᴇ ᴛʜɪɴɴᴇʀ ᴛʜᴀᴛ ᴡᴀɴᴛ ᴡᴀɴᴛs ᴛᴏ ɢᴇᴛ ᴛʜᴇ ɢɪʀʟ ᴀɴᴅ ᴅᴏ ɪ ʜᴇʟᴘ ᴛʜᴇᴍ? ʏᴇs, ɪɴᴅᴇᴇᴅ! ❞

━━━━━━━━━━━━━━━━━━

                              »  Wzrokiem ciężkim spoglądała na spokojne wody oceanu. Nie widać było na nim niepokoju czy strachu żeglarzy, złości ryb, a nawet dobroci syren.
Ona potrzebowała do pełni życia tylko zła, kolejnych garści obietnic, najgorszych paktów z zabłąkanymi duszami oraz ciągle powiekszającą się kolekcją głosów.

━━━━━━━━━━━━━━━━━━

                              » Czarny materiał spadł na kamienną podłogę, odkrywając mały stoliczek z fiolkami różnorakiego koloru i kształtu. Rzędy magicznych pojemników, przypominające złote muszle kusiły każdego, kto pojawiał się w jej jaskini.

Przypadki lub pragnienia prowadziły ich do wielkiej otchłani, dna niekończącego się oceanu, aby tam zginąć lub odrodzić się w zupełnym celu. By ufać, a przede wszystkim usługiwać najstraszniejszemu postrachowi morskich mieszkańców oraz roślinności.

Jedną ze swych oślizgłych, czarnych jak pióra kruków, o których opowieści snuło po dnie oceanu dobrze jej znane, szkaradne echo macek pogłaskała głowę wielkiej ryby, wiernie służącej wiedźmie. Na jej jasnofioletowej twarzy, przyozdobionej brodawkami zakwitł dziwny uśmiech. Szaleństwo wypełniło jej ciało i poczęła śmiać się przeraźliwie, wpatrując się w szklane flakoniki.
Czuła, że słodziutka syrenka nie wytrzyma i nie uda jej się zdobyć serca tego, dla którego zamieniła nogi na ogon. Czy mogła poradzić sobie bez swego pięknego głosu, który teraz należał do niej - kto mógłby zakochać się w takiej dziewczynie, do tego niemowie.

Nie musiała znosić samotności, jednak pragnęła, aby za kilka dni móc rządzić całym oceanem.

━━━━━━━━━━━━━━━━━━

━━ Trafiła tutaj nawet jakaś ośmiornica? ━━ pyta wściekła postać, stojąca w cieniu.

Kajdany dzwonią, gdy chcę się na nią rzucić.

━━ Nie jestem ośmiornicą! Jestem wielka Ursula! ━━ krzyczę głośno, póki śmiechy nie cichną. A ja wraz z nimi zamieram.

━━━━━━━━━━━━━━━━━━

[ na początek - każdy z tekstów będzie miał około 300 słów. nie chcę, było one za krótkie, ale również, aby was nie męczyły. myślę, że taka długość będzie odpowiednia.
Najczęściej akcja każdej części czarnych dusz będzie działa się podczas ich przygód, zawartych w bajkach. Część opowiadań będzie moim wymysłem, a ostatnie fragmenty doczekają się własnej części - krótkiego utworu na zakończenie czarnych dusz.
Zachęcam do pozstawienia po sobie śladu, w postaci gwiazdek czy komentarzy. ]

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top