Rozdział 3
Rozdział dedykuję dla SatharaDreams.
Czwartek ... Jak ja nie lubię czwartków! Wtedy mam zajęcia od 12:30 do 18:00... Co gorsza zajęcia od 13:30 do 15:25 to zajęcia sportowe z klasą z profilem sportowym. Chyba, że poproszę moją BFF, Martynę, o napisanie mi zwolnienia... Coś się wymyśli...
Spojrzałam na zegar wiszący nad oknem. Była 6:50. Co ja będę robić przez 6 godzin? Trzeba czymś się zająć, by tylko nie myśleć o Jakubie..
Dźwignęłam się z mojego azylu i podeszłam do komody. Sięgnęłam po telefon i zauważyłam 50 nieodebranych połączeń i 120 wiadomości.
- Idiota...- prychnęłam, ale mimo to odczytałam wiadomości o treści: '' Przepraszam Kotka!! ;To ona mnie uwiodła.... Itp... ''
Jednak nie wszystkie wiadomości były of mojego byłego. Znów pojawiła się wiadomość od osoby mi nieznanej.
Jak się spało, Dario?
Mam nadzieję, że dobrze. Sen jest bardzo ważnym elementem zdrowia. Organizm i mózg lepiej pracują, gdy są wypoczęte.
Ale nie czas na lekcje biologii.
Wiedz, że jestem kobietą. Nie podam Ci swojego imienia. Zwą mnie Sarah Dreams. Dowiesz się więcej za dwa dni. Tylko tyle mogę ujawnić...
Z drżącą ręką dołożyłam telefon i wstrząśnięta weszłam pod prysznic. Chciałam zmyć z siebie tę '' toksynę myśli ''.
Po kilkunastu minutach siedzenia w łazience usłyszałam głos mamy dobiegający z parteru:
- Daria!! Śniadanie!!
Wyszłam lekko zdziwiona, gdyż śniadanie nigdy nie było tak prędko... Zawsze o 9:00, a teraz jest 7:35.
Zeszłam po schodach na dół i pewnym krokiem szłam w stronę kuchni. Zatrzymałam się jednak, gdyż usłyszałam rozmowę rodziców, która nie była zbyt spokojna.
- Marto! Ona musi się dowiedzieć kim jest!
- Adamie, ja rozumiem Ciebie doskonale, ale nie dopuszczę do tego, by Starszyzna zamknęła ją w Klasztorze Upadłych.
Co? Jaki klasztor? Kim jest Starszyzna? - zastanawiałam się...
Weszłam do kuchni i stanęłam przed stołem w pozycji obrażonej, małej dziewczynki.
- Słyszałam Waszą rozmowę. Gdzie mam jechać i kim jest Starszyzna?? - spytałam spokojnie.
Rodzice stanęli jak wryci i zrobili zdziwione miny.
-No? Czekam na odpowiedź! - rzekłam nieco zdenerwowana tym, że rodzice nie odpowiadają....
Oto 3 rozdział! Dziękuję za komentarze i za gwiazdki! :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top