Rozdział 4

Następnego dnia pojechałem do szkoły wcześniej żeby pogadać z Olą. Już mi przeszło i nie chciałem się zabijać.

Moją pierwszą lekcją była chemia(❤️).
Usiadłem w ławce, a po chwili przyszedł mój kolega z ławki Szymon w którym się podkochuje.
Zaczęła się lekcja.

Tego dnia założyłem bluzę żeby zakryć ślady po cięciu. Szymon zobaczył że naciągam na ręce rękawy i zapytał się mnie czemu dzisiaj jestem w bluzie (nigdy nie przychodziłem do szkoły w bluzie). Odpowiedziałem że dlatego że jest mi zimno. Popatrzył na mnie ze zdziwieniem i spytał się czemu tak naciągam rękawy. Powiedziałem mu że tak o ale mi nie uwierzył i na siłę odciągną mi jeden rękaw. Zobaczył ślady po cięciu i zapytał się dlaczego to zrobiłem, ale ja nic nie odpowiedziałem. Po chwili powiedział że pewnie dlatego że zakochałem się w Oli. Ja powiedziałem że nie prze sto ale naszczęście w tym momęcie zadzwonił dzwonek więc nie musiałem mu nic więcej tłumaczyć.

Następną lekcją był wf. Usiadłem pod ścianą, a obok mnie usiadł Szymon. Dzisiaj ubrał się w koszulką bez rękawów i pięknie wyglądał. Gapiłem się na niego bez przerwy przez co mi stanął. Szymon to zauważył i powiedział że mi stanął bo wyobraziłem sobie ole która jest nago. Ja powiedziałem że mnie takie coś nie podniecają, a on zrobił wielkie oczy i po chwili zapytał się czy jestem gejem. Ja siedziałam w ciszy dając mu znak że to prawda....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top