9
-Weźcie Barabasza- powiedział Jim.- Jeśli nie chcecie mnie, weźcie jego. Jest przebiegły, maniakalny, i ma paranoję. To idealny kandydat.
Curran spojrzał na mnie. Ja spojrzałam na Barabasza. Odsłonił równe, ostre zęby.
- Jak mógłbym odmówić po takiej reklamie?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top