Teen Wolf #1
_________________________________________
Matka Scotta: Daję ci szlaban. Masz szlaban.
Scott: A co z pracą?
Matka Scotta: Dobra... poza pracą.
Matka Scotta: I żadnej telewizji.
Scott: Telewizor jest zepsuty.
Matka Scotta: Więc żadnego komputera.
Scott: Potrzebuję komputera do szkoły.
Matka Scotta: Więc żadnego... żadnego Stilesa.
Stiles: Co? ... żadnego Stilesa?
Matka Scotta: Żadnego Stilesa! I koniec z przywilejami.
_________________________________________
Allison: To wszystko, co Lydia zdołała przetłumaczyć. I uwierz mi, była bardzo zmieszana.
Scott: Co jej powiedziałaś?
Allison: Że byliśmy częścią grupy online w grze o bitwach mitycznych stworzeń.
Stiles: Ja jestem w takiej grupie, która gra w bitwach mitycznych stworzeń.
Allison: Świetnie.
_________________________________________
Szeryf Stiliński: Okłamałeś mnie?
Stiles: Zależy, jak na to spojrzeć.
Szeryf Stiliński: Nie powiedziałeś prawdy.
Stiles: Może nie znaleźliśmy wspólnej płaszczyzny?
_________________________________________
Scott: Podwójna randka?
Allison: Chyba..brzmi świetnie.
Jackson: Wiesz co jeszcze brzmi świetnie? Dźgnięcie się tym widelcem w twarz.
_________________________________________
Ojciec Stiles'a: Nie jesteś gejem
Stiles: Ale mógłbym być!
Ojciec Stiles'a: (obcinka) Nie w takim ubraniu.
_________________________________________
Scott: Co to ma być?
Derek: To samo pomyślałem, widząc, jak rozmawiasz z Gerardem na komisariacie.
Scott: Chwila. Groził, że zabije moją mamę. Musiałem się do niego zbliżyć. Niby co miałem zrobić?
Peter: W tym miejscu zgodzę się ze Scottem. Widzieliście jego mamę? Jest przepiękna.
Derek: Zamknij się. (wspólnie z Scottem)
Isaac: Kto to jest?
Scott: To Peter, wujek Dereka. Niedawno próbował nas wszystkich zabić, podpaliliśmy go, a Derek rozerwał mu gardło.
Peter: Cześć. (macha ręką w kierunku Isaaca)
Isaac: (szepcząc do Scotta) Dobrze wiedzieć.
_________________________________________
Lydia: Gdybym miała pistolet z dwoma nabojami i byłabym w pokoju z Hitlerem, Bin Ladenem i tobą. Strzeliłabym do ciebie dwa razy.
_________________________________________
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top