42. John F. - Turniej w Gorlanie

,, Przewoźnik kiwnął głową, nie odrywając wzroku od bezwładnej postaci. Pochylił się, by przyjrzeć się twarzy.
- Czy to...
Crowley kiwnął głową.
- Tak. To zwiadowca. Pomagam mu odnaleźć pewną zgubę.
- A jaką?- (...)
- Godność."


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top