35

Wilder: Wszystko idzie zgodnie z planem
D: Na waszym miejscu nie byłbym taki pewien

Wilder: Wszystko nam zepsują
L: Serio? To super
D: Infiltracja co? Widzę, że to specjalność organizacji
A Zhalia?

Ten miecz już nie jest taki imponujacy ~ Wilder

Hoffman: Jestem na to za stary
S: Mam nadzieję, że organizacja da ci dobrą emeryturę

Wygląda na to, że w prezencie od losu dostanę Ostrze Woli ~ Wilder

Wilder: Gdzie są moi ludzie?
D: Właśnie przegrywają

Nie pozwolę ci zranić Calibana, ty draniu ~ Cherit do Inkubana

Bez urazy panie Wilder, ale wasze plany nigdy nie działają ~ Lok Lambert

Odejdź, mamy spiralę do pokonania ~ Dante Vale do Wildera

*próbuje wziąść kanapkę*
S: Hej, Lok
L: No co, przez tę historię zrobiłem się głodny
Popsuł marzenie spania...

Każdego wroga możesz pokonać, jeśli masz plan ~ Dante Vale

S: Nazywasz swoich ludzi łowcami? A co takiego łowicie?
Kiel: Casterwillów

Nie nadaję się do pracy z wami, ani z kimkolwiek ~ Zhalia Moon

Będę tęsknił ~ Dante Vale do Zhali
To było takie przepiękne.. oczywiście były też od Zhali te słowa

^*^*^*^*^*^*
Jutro mam wycieczke, także może uda mi sie śmignąć na jeden odcinek w autokarze xD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top