27

No błaagam, oni tak na serio? ~ Lok Lambert

Spokojnie, zabawa dopiero się rozkręca ~ Dante Vale

Garnitur: Macie czelność atakować centralną bazę organizacji?
D: Nie mamy wyjścia. No chyba, że zaczniecie czasami nas zapraszać

Wrogowie organizacji wchodzą tu kiedy chcą ~ Wilder

L: Teraz się rozdzielamy i spotykamy na miejscu zbiórki?
D: Nie, jedziemy na lotnisko. Metz głowę mi urwie, jeśli nie będzie was w szkole

Twe życie pełne przygód nie jest snen Loku Lambercie ~ Cherit

S: Pomimo, iż starożytne tajemnice są naszyn chlebem powszednim, ty śpisz na lekcji historii
(..)
L: Bardzo smieszne Sophie, każdy bohater ma jakąś słabość

D: Spotkajmy się w kwaterze za dziesięć minut
L: Będziemy tam za pięć
D: Dopiero się skończyła lekcja, zdążyłeś się już obudzić?

Przynajmniej nasza misja nie będzie nudna ~ Dante Vale

Kiedy ostatnio badałeś sobie wzrok? ~ Dante Vale

Z: Było nieźle Sophie
S: No i nawzajem
L: Czy mnie się wydaje czy one się dogadują?
*Dante wzrusza ramionami*

Przez cały dzień będę się kisił w mokrych skarpetkach ~ Lok Lambert

Dorwiemy całą drużynę podczas jednej brutalnej operacji ~ Wilder
Ta, kolejny niedowiarek zaraz po Sajmonie. I przynajmniej nie "jednym zamachem" jak DeFoe

Tak Cherit. Widzę, że w końcu cię wypuścili zza biurka ~ Eathon Lambert

S: Wiem, że nie mam takich potężnych tytanów jak wy, ale mogę walczyć
D: Lok bardziej cię potrzebuje, zaufaj mi

Szkoda, że muszę pobudzić sobie ręce ~ Wilder

D: Jesteś ranna?
Z: Naprawdę się martwisz? Przypominam ci, umiem o siebie zadbać

Zapomnieliście o nas? ~ Sophie Casterwill

^*^*^*^*^
Hiya, dzisiaj już w horyzoncie 2 sezon. Pozderki!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top