Meh.. pisząc w poprzednim rozdziale, że "winx przebija o Metagolema z Pendragonem na czele" miałam na myśli że te dwa tytany są za słabe by przebić te magiczne wróżki.. tak zorientowałam się po paru godzinach o co chodziło.. co kurde będzie to będzie, a jak nie będzie to uj, nie będzie. CLOSED.
Mówiłam kiedyś w odwiecznych zakątkach i powtórzę jeszcze raz: moja logika nie ma prawa bytu i jest całkowicie bezsensowna. A dla nauczycielki od polaka jestem idotką bo nie myślę jak inni. ~~
>>>>>>>>>>

Ja byłem silny, Sajmon mądry, a Eathon miał intuicję.. albo szczęście ~ Metz

L: Gdzie on jest?(Araknos)
Ch: Spokojnie Lok, nie męcz pana. Gdyby to wiedział, dawno powiedziałby to Dantemu

L: Nowa misja, nowa sterta listów
Z: Dlatego łowcy nie mogą mieć zwierząt

Gładko poszło, ale to dopiero początek ~ Zhalia Moon

Historia organizacji to bzdura? ~ Cherit
(On takim to głosem powiedział, że nie do wiary xd)

S: To oznacza że Sajmon Judeau to..
Razem: To Profesor
*grejt synchron pozdrawiam!*

Bez bariery jesteśmy tu łatwym celem, na zewnątrz ~ Dante Vale

P: Jesteś bardzo zaradnym detektywem
D: Jestesmy drużyną detektywów, pewnie przyszedłeś po legendarnych tytanów
P: To kolejny bystry wniosek
L: To podejdź i weź go

L: Nie potrzebujemy tych tytanów, by cię pokonać
P: Naprawdę?
Tak niedowiarku.

D: Lok zajmij się Profesorem
S: Że co?
L: Nie martw się Sophie, dam radę
W tym odcinku nie, ale nie kłamał..

O rety, wyglądacie, jakbyście wyszli z Hadesu ~ LeBlanche

Ch: Dante czy to na pewno ty?
L: Nie jesteś pod kontrolą Profesora, prawda?
D: Nie, nie jestem

Chyba jest nawet lepsza od Rassimova ~ Lok o Shaunie

Ch: Kto to był? Nie wyglądali na Organizację
Z: To była porażka
L: Nie do końca

S: A co z tobą Dante?
D: Muszę sprawdzić pocztę
Bo w nocy przychodzą listy..

S: Będziemy mieli koszmarną frekwencję
L: To dla mnie standard