Futaba Yoshioka
Może już masz nas dość... ale ja... nie chcę cię stracić!
Musiał przejść... przez taką noc, której ja nie umiem sobie nawet wyobrazić.
Ale myli się, jeśli sądzi, że wszystkich oszukał... Nieważne ile razy powtarza, że nie dba o cały świat... i tak nie da się ukryć, że jest miłym chłopakiem.
My staniemy się dla niego drogowskazami, dzięki którym się nie zagubi.
Panie psorzeeee, a Kou jest niegrzecznyyy! Nie chce otworzyć przed nami drzwi do swojego sercaaa! Ciągle wyczynia jakieś durnoty i ucieka! A te drzwi, które chcemy uchylić, zatrzaskuje nam przed nosem... Daję głowę, że założył kłódkę.
Już za późno! Jeżeli się tego boisz, to znaczy, że staliśmy się dla ciebie ważni! Myślisz, że znowu mógłbyś kogoś stracić i dlatego ogarnia cię lęk, prawda? [...] Twoja strata była ogromna... i nie potrafisz jej niczym zastąpić. Ale przecież to nie musi być jedna rzecz, prawda? Jeśli uda ci się zebrać dziesięć, a nawet sto takich mniejszych, to staną się wystarczającym powodem, żebyś się nie poddawał! Jeśli coś pokochasz lub nawet zaśmiejesz się ot tak, prosto z serca, nikt nie będzie cię za to obwiniał! A gdyby jednak znalazł się ktoś taki... to mu przywalę!
Z całego serca pragnę cię zrozumieć. Czy to coś złego?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top