Julka, Julka i jeszcze raz Julka

Pole.
Gall Aninom: *zaczyna skakać po polu*
Gall Aninom: jestem wróżką!
Ja: aha
Gall Aninom: lubię krzaczki!
Gall Aninom: *przytula krzak*
Gall Aninom: przytulasz ze mną krzaczki?
Ja: *doskakuję do niej krokiem downa i przytulam z nią wszystkie pobliskie krzaki*
Ludzie, którzy tamtędy przechodzą: *WTF?!*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top