#71




UWAGA! MOGĄ WYSTĄPIĆ PRZEKLEŃSTWA!

Patyk, książka i parówka
To typowa jest placówka

Nie ogarniesz dziś muzyka
A już z pewnością jego smyka

*Na parkiecie zamiatamy
I na kursy zapraszamy

Alkoholu nie zabraknie
Gdy Ci smyczek z rąk wypadnie

Nie zabraknie Naruciaka
Będzie wielka beka taka

Gdy w nocy Cię krzyk już zwoła
Nie bój się
To Łucja Julię woła

A na dworze ciągle pada
Nie idź z płaczem do sądziada

Weź instrument swój do ręki
Wydaj z niego głośne dźwięki

Profesor nie będzie opowiadał Ci baj
Więc już proszę; ,,Stań i graj!''

Na zadupiu przesiadamy
Więc na dworze głośno gramy

Internetu tutaj nie ma
O zasięgu zapomnieć trzeba

Tancerzy tutaj znajdziesz grono
Jest tu z nimi dość wesoło

Ale muzyków jest tu więcej;
Wypierdalać jak najprędzej

Hotelowego kotka mamy
No i chętnie go głaskamy

Powinno być ,,głaszczemy''
Ale my piszemy tak jak chcemy

Ołówkiem z Castoramy wiersz piszemy
W nim nie ma ani grama ściemy

,,KURWA- Łucja na dzieciaki woła-
Wypierdalać do przedszkola

Ruski, Niemcy i Angole
Wszyskich tutaj rozpierdole''

Co się nigdy nie zdażyło
Lecz do rymu było iło

Studentami tu jesteśmy
,,ciągle zpija krew ta banda kleszczy''

Nie tylko klasyki tu słuchamy
Rap też często rozkminiamy

Bo to przecież jest Kudowa
Tutaj zew natury woła

Dobrej pogody nie zabraknie
Gdy Twój umysł spaceru łaknie

Gamy, koncerty i preludia
To są właśne muzyczne studia

Szpuli teraz odpierdala
Lecz mym umysłem muzyka włada

*nawiązanie do słów naszego profesora o takiej jednej pani

------------------------------------------------





1,5 dnia pierwszego

Dalsza część nastąpi


Przy współpracy z
juliette_blackraven

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top