#30
,,Vola już wychodziła, lecz jeszcze zatrzymała się i w drzwiach i obróciła, by spojrzeć na niego z uwagą. Skrzyżowała ręce na piersi, jej twarz przybrała tajemniczy wyraz.
-Co?
-Tak się zastanawiam- powiedziała- Leżysz u mnie na tarasie. Jak myślisz, oczym to świadczy? Jesteś dziki czy oswojony?"
(Ta sama książka co w zeszłym rozdziale ♥)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top