• 29 •

Na Berk obowiązywało prawo zabij albo zgiń. Ale ja wierzyłam, że pokój jest możliwy. Niestety nikt nie chciał mnie słuchać. Pewnej nocy smok wdarł się do naszego domu i poszedł do twojej kołyski. Rzuciłam ci się na ratunek. To co ujrzałam potwierdziło wszystko w co wierzyłam. To nie była okrutna bestia, tylko inteligentne, łagodne stworzenie, którego dusza była odbiciem mojej. Ty i twój ojciec omal nie zgineliście tej nocy, bo ja nie mogłam zabić smoka. Bolało mnie, że jestem daleko, ale myślałam, że tak będzie dla Ciebie bezpieczniej.

Valka

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top