🦠1🦠
Hinata prof.
Godz.7.15
Zmierzam w kierunku szkoły , jest jeszcze ciemno . Normalne. Jest już środek zimy . W tą pore roku nie da się używać rowera więc jestem skazany na chodzenie pieszo.
Podchodziłem już pod szkołe i usłyszałem krzyk
-SHOJO!!!!- ah to nischinoya. Fakt tylko on tak na mnie woła
-NISHINOYAA!!-odkrzyknełem mu machając do niego ręką
-słyszałeś o tym ,że będziemy mnieli sparing z Nekomą?
-NA SERIOO?! KYAA zobacze keneme!
-ale sie jarasz stary. Dobra rusz dupe idziemy na trening.
Rozglglądałem się na boki szukając mojego partnera do gry . Nigdzie go nie ma . Pewnie już siedzi na sali . Szkoda a mniałem taką ochote się z nim pościgać .
Wszedłem w podskokach na sale . Tak jak myślałem stoi tam. Skończyłem na jego plec
-KAGEYAMAAAAAA!- uśmiechnełem sie szeroko oj chyba mu w czymś przeszkodziłem . Szybko zlazłem z jego pleców i zaczęłem uciekać przed tym krukiem.
Zdziwiło mnie to nie gonił mnie tylko zabijał wzrokiem. Aż sie nishinoya zdziwił .
Zaczeliśmy trening . Po jakiś 30 minutach treningu trener zawołał nas chciał nam coś ogłosić.
-siadajcie. Chce wam powiedzieć że będziecie mnieli sparing z nekomą lepiej się dobrze przygotujmy. Nie chcemy 2 porażki z nimi .
Wszyscy sie ucieszyli i podekscytowali. To była nasza szansa . Pokażemy im na co nas stać.
Po skończonym treningu udałem sie z kage na lekcje . Nie mogłem sie skupić chyba z resztą tak jak Tobio .
Kageyama prof.
Staram sie unikać hinaty . Pluje tą swoją radością na wszystkie strony świata .
Zdziwiło mnie to że nie wymagał odemnie serwowania mu . Oczywiście jak to przystało w szatni na niego suę powydzierałem. Inaczej nie byłbym sobą.
Nie mogłem się skupić na lekcjach . Hinata cały czas non stop jak jakaś zakochana dziewczynka sie na mnie patrzy . Ja wiem piękny jestem i wogule i w szczegule ale nie przesadzajmy .
Zadzwonił dzwonek a ja mam chęć zabicia babki od majcy 14 zadań . Ją chyba szatan opętał. Aby poprawić sobie humor poszedłem do ciela i ukradłem mleko .
Chodzę se na chillu po korytażu z mojim sexi mleczkiem i ni stąd ni z owąt wyskakuje mi ten jebany rudowłosy zjeb wyglondający jak marchewka . Wpadł na mnie i wylał moje sexi mleko . I wylało się całe na niego. Wyglądał jak postać z hentaja.
Oczywiście carrotka sie wywalił .
Oczywiście kulturalnie podałem mu ręke aby pomuc mu wstać.
-Wstawaj zjebie wyglądasz jak podtać z hentaja .
Spojżał na mnie zlustrował mnie od góry do dołu z munfuckiem
-Eeeee ok . Kageś nie mam łachów na zmiane pożyczyłbyś mi?
-mhm tylko tym razem nie ubrudź ich.
Poszedłem w strone klasy i wyjęłem koszulke i poszedłem w jego strone.
Złapałem go za nadgarstek i pociągnęłem do kibla
-Masz przebieraj sie -rzuciłem mu koszulke do rąk
-a-ale sie nie patrz ok?
-boke hinata boke mamy to samo czego masz sie wstydzić?!
-eto no dobrze -obrucił się do mnie tyłem i zdją swoją koszulke i założył moją. Uroczo . Myślałem że krfotoku dostane
Wiedziałem że jestem geyem ale ludzie stop wykrfawie sie jak kobieta podczas okresu
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Yaho ! Oto nowa książka myśle że wam się spodoba . Mam pytanie a nawet pare
1. Kontynuować książke bakudeku?
2. Zrobić tłumaczenie komiksów?
3.W którym rozdziale mają sie pujźć kiziać?
4.wybaczycie mi moją nieobevność?
5.podoba wam sie ten rozdział?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top