Three

-Przypominam sobie teraz jak dobrze wyglądasz w krótkich spodenkach- zaczęła czytać wiadomości próbując naśladować mój głos

Przysięgam, nigdy nawet nie przypuszczałam, że kiedyś znajdę się w takiej sytuacji. Jestem tak okropnie głupia. Co ja sobie myślałam, używając telefonu na matematyce, w dodatku do takich celów? Moja pozycja społeczna naprawdę nie była wysoka i o ile owszem, nie miałam wiele do stracenia, naprawdę bardzo nie chciałabym słyszeć śmiechów prawie obcych mi ludzi zza pleców. Chciałabym to słowo klucz. Grupa uwielbianych przez płeć męską dziewczyn wybucha śmiechem, a ja wiedziałam, że może być znacznie gorzej.

Za parę kolejnych słów wypowie przy wszystkich jakże majestatyczne imię mojego crusha, a ja mentalnie zginę.
Zakładam, że moja twarz przybrała wtedy koloru buraków, ale to najmniejsze moje zmartwienie teraz. Zacisnęłam zęby, próbując wyprzeć ze świadomości to, co się teraz dzieje. Czy powinnam się łudzić nadzieją, że nie przeczyta dalszych wiadomości na głos i da mi spokój? 

- Dziewięćdziesiąt minut wpatrywania się w ćwiczącego ciebie- mówiła podwyższonym głosem, a ja głośno przełknęłam ślinę, kiedy zamiast imienia i nazwiska mojego słonka użyła tylko ciebie.

Czyli pozornie poprawiła moją sytuację. Oczywiście wcale nie zmienia to faktu, że byłam totalnie udupiona, spanikowana i chciałam zapaść się pod ziemię jak nigdy wcześniej.

- A tak poważnie, nie musisz pytać mamy co dzisiaj będzie na obiad akurat na matematyce- wybuchnęła szczerym śmiechem powodując także śmiech wśród klasy i puściła mi oczko, które było niewidoczne dla reszty. Chyba uznali wyczytane wiadomości za improwizowany żart, i dobrze.

Myślałam, że Brown jest suką. Jednak się myliłam. Chyba jej nie doceniłam. Teoretycznie mnie wsypała, ale wyciągnęła z tarapatów. Czy to czyni ją połową suki?

Mamy jednak pewien malutki problem. Brown uczy Luke'a, a teraz kiedy mogę być pewna, że wie, że mi się podoba...

Cholera, mamy problem

_____

edytowano 27.08.2019

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top