Obudziłam się niesamowicie niewyspana, ale wieczór spędzony z Hemmo całkowicie mi to wynagradzał.
Jestem pewna, że nasze szkolne relacje ulegną ogromnej zmianie. W końcu, kiedyś nawet mnie nie znał.

Weszłam do szkoły spóźniona, bo nie mogłam zwlec się z łóżka. Zakładam, że wyglądam jak zombie, ale jak to mówią, pierwsze wrażenie na Hemmo jest już zrobione.

Wyciągając swoje książki z szafki, zauważyłam Luke'a na końcu korytarza. Szedł w stronę szafek, więc jest ogromne prawdopodobieństwo, że się miniemy. Bardzo dobrze. Bo chyba mogę się przywitać, no nie?

W momencie kiedy przechodził niedaleko mojej szafki, uniosłam rękę i powiedziałam ' hej'.

Luke od razu na mnie spojrzał.

Nie odpowiedział.

Poszedł dalej.

znowu mam jakieś problemy z żołądkiem, pozdrawiam popijając soczek marchwiowy xx