Nine
Długo zastanawiałam się nad tym co miałabym napisać na karteczce. W końcu, trafi ona do mojego słonka, nie mogę się wygłupić. Chciałam napisać coś co zwróciłoby na mnie jego uwagę. Później uznałam, że to powinno być raczej coś romantycznego, co podbije jego serce. Stwierdziłam, że to będzie kompromitujące i tylko się ośmieszę. W końcu, to mężczyzna powinien starać się o kobietę. A jako, że mój mężczyzna jest lekko ślepy i mnie nie dostrzega, postanowiłam dać mu delikatną wskazówkę, która powiedziałaby mu "Hej Idioto, to właśnie we mnie jesteś szaleńczo zakochany". Ostatecznie doszłam do wniosku, że napiszę coś zabawnego. To chyba uniwersalne nie?
Wszystko byłoby fajnie. Szkoda tylko, że zawsze kiedy się staram i jestem jednocześnie zestresowana, wychodzi mi coś tandetnego. Przypominałam sobie jeden z tekstów, którego użył jakiś chłopak w fanfiction.
Starannie napisałam na kartce:
Twój tata jest złodziejem?
Bo chyba ukradł mi rower
Fantastycznego dnia :) <3
Papierek wrzuciłam do balonika a następnie nadmuchałam go i zawiązałam. Bałam się, że to będzie wyglądać głupio jeśli podejdę do niego sama, więc poprosiłam Mary żeby przygotowała jakiś balonik dla jednego z jego przyjaciół.
Gdy byłyśmy już gotowe, zaczęłyśmy się kierować w ich stronę. Oczywiście, nie obeszło się bez pamiątkowej fotki karteczki oraz balonika, a także wycałowanie ich w każdym możliwym miejscu. Tak jak już mówiłam, zwariowałam na jego punkcie. Stał sobie wtedy z Ashtonem i Calumem, rozmawiając o czymś.
Byłam strasznie zestresowana, ale za namową Mary, podeszłyśmy do nich.
Starałam się ukryć zdenerwowanie, i razem powiedziałyśmy głośno " Mamy dla was baloniki". Brunetka wręczyła balonik Calumowi, a ja podarowałam mój Luke'owi. I wtedy nastąpił moment kulminacyjny. Moja dłoń pierwszy raz dotknęła jego dłoni , a ja obiecałam sobie, że kiedyś jeszcze go za nią złapię.
Spojrzał na mnie i przerzucił wzrok na balonik. Uśmiechnął się szeroko. To był najpiękniejszy uśmiech jaki widział ten świat, a ja mogłam go podziwiać z bliska. Najświętszy Boże, czym sobie na to zasłużyłam? Następnie usłyszałam najsłodszy dźwięk jaki dane mi było słyszeć. " ooooo"- cichy jęk zachwycenia wydobył się z jego ust. Wierzcie mi lub nie, najlepszy moment mojego życia.
Orgazmuję aż do teraz.
_____
Tak tak, tru story.
Troche wygryw ze mnie hihi
STO LAT STO LAT NIECH ŻYJĄ SINGLE NAM
STO LAT STO LAT NIECH ŻYJĄ SINGLE NAM
Macie taki special z okazji dnia singla.
Wielkie brawa,
ontherainbow
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top