Luke Hemmings: Choroba mnie zabija, nie zechciałabyś poprosić nauczyciela o notatki z matmy?

Od kiedy wagary z tą pindzią nazywają się chorobą?

Ja: Nie byłeś z Alex?

Luke Hemmings: Coooo? Nigdy w życiu :-)

Ja: Ktoś z waszej paczki puścił plotę, nie wiem o co do końca chodziło, ponoć wagarowaliście

Luke Hemmings: Od kiedy wagary z tą pindzią nazywają się chorobą?

Mam wrażenie, że czyta w moich myślach, bo dokładnie przepisał to o czym pomyslałam.

Ja: Ja tam nie wiem, Alex też różne rzeczy o was opowiada 😏

Luke Hemmings: Jest jak pryszcz na dupie Caluma, nie chce zniknąć

Ja: GHAHAHAHHA no nie!

Luke Hemmings: Yup :-D

Ja: Jak się w ogóle czujesz?

Luke Hemmings: Powiedzmy, że daję radę. Katar, kaszel, wszystko na raz. Chyba jakaś grypa.

Ja: Ew, głupie cholerstwo

_
może 50 zrobimy dłuższy? kto za?
Jestem na nogach od 3:30, zdrzemnę się kwadrans i wracam do żywych.