Rozdział 1

Ochlapałam twarz wodą. Zimna ciecz obudziła moje zaspane nerwy. Spojrzałam w lustro nad umywalką. Ujrzałam blond włosą dziewczynę, ze specyficznymi oczami. Miałam tęczówki w kolorze płynnego złota, a źrenice miałam jak u kota. Poza tym, lekkie wory pod oczami i ślina na podbródku. Jak zwykle. Will zawsze śmieje się, że ślinię się przez sen. No cóż...
Zeskoczyłam z podnóżka i, zgadnijcie, co zrobiła kochana Ashley? Wpadła na drzwi. Uhhh... ile ją muszę znosić. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tego, że przeprowadzka nastąpiła tak szybko. Od tygodnia siedzę w tym domu i jedyne co potrafię to trafić za sto punktów w sam środek drzwi. Dopadła mnie melancholia ( autor. super słowo swoją drogą ). Tydzień temu zaczęły się wakacje, a ja kiszę się w domu. Postanowiłam w końcu ruszyć moje szanowne cztery litery i zwiedzić Gravity Falls. Ruszyłam w stronę mojej jamy po jakieś normalne ciuchy.
Nawet nie było tak źle. Żółta bluzka, na to czarna rozpinana bluza, czarne trampki i naszyjnik w kształcie trójkąta z okiem w środku. Prezent od braci na cztery setne urodziny. Już ożywiona poszłam w stronę kuchni. Ani Willa, ani Billa nie było w domciu. Pewnie poszli jak zwykle załatwiać interesy, jak na to mówili. Nie żebym była przeciw, czy coś. Wyjęłam z lodówki mleko, a z szafki płatki. No i oczywiście cukier ,kakao, dżem i miskę w komplecie z łyżką. Wszystko wrzuciłam do miseczki (oprócz łyżki oczywiście) i zaczęłam mieszać. Po osiągnięciu idealnej konsystencji, wpakowałam pyszną mieszaninę do ust. Przyjemny smak rozszedł się po moim ciele. Nawet na chwilę się zapomniałam i przez przypadek wybiłam łyżkę w szósty palec u dłoni. Z gębą pełną płatków, kakaa, mleka i dżemu zrobiło to potworne połączenie. Wracając do spraw ważniejszych. Tak mam szósty palec u dłoni. W zasadzie mam tak na obu dłoniach. Próbowałam to zmienić ale... za każdym razem to się pojawiało. Nie dało się tego zmienić. Possałam go i skończyłam śniadanie. Gary wrzuciłam do zlewu i popędziłam umyć zęby.
Po dogłębnym zwiedzeniu mojej jamy gębowej za pomocą szczoteczki i pasty, wyszłam po raz pierwszy od tygodnia z domu. Zamknęłam drzwi i wyruszyłam na spotkanie z przygodą.

Sorka za błędy! A to na górze, to Ashley.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top