Tato?

"Tato, pamiętasz jak poślizgneliśmy się na skurce od banana?"

"Co?"

"No weź, pierwszego dnia!"

"O czym ty mówisz kochanie?"

"No nie, dlaczego znów o tym zapomniałeś?!"

Dzieci... co za bujna wyobraźnia. Codziennie mój mały potworek wymyśli coś nowego. Mój skarb. Pomyślcie, że dzisiaj opowiedziała mi prześmieszną historie! Mówi że każdy dzień jest taki jak poprzedni i że "zegarek nie chce iść do przodu". Z tego co zrozumiałem to myśli że jest uwięziona w jakiejś sferze czasu! Co za fantazja!

"Ale tato, to prawda!"

"No już moja mała, zobaczysz że jak jutro się obudzisz, to dzień będzie inny."

Mówię do niej uśmiechając się.

"Ale tato!"

"Tak skarbie?"

"Nie pamiętasz nawet kiedy zginęliśmy?"

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top