Kilka krótkich historii

Robiliśmy sami z moim synem leśną wycieczkę, który miał w tym czasie siedem lat. W lesie panowała przytłaczająca cisza. Można było usłyszeć szum liści oraz hałas łamiących sie liści oraz gałązek gdy stawialiśmy kroki. Z jednej chwili na drugą mój syn powiedział:
"Las domaga sie ofiary."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

"Mamo, chce wywołać pożar."
"A dlaczego miałbyś to zrobić?"
Spytałam go a on z obojętnym wyrazem twarzy odpowiedział:
"Bo chce zobaczyć wszystkie osoby które biegną i sie palą."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pewnego wieczoru byłam sama w domu z moimi dziećmi. Największy miał pięć lat. Podszedł do mnie z rysunkiem w dłoniach i powiedział:
"Patrz, powiedziała mi żeby ją narysować. Jest na suficie, i kazała ci powiedzieć że przyszła dziś dla ciebie... W nocy."

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

"Wszyscy umrzemy"
"Wiem kochanie. Kiedyś ka-"
"Ty umrzesz jutro"

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedyś, gdy moja córka miała cztery lata, czekała na mnie na końcu korytarza gdy miałam wrócić z pracy. Kiedy do niej podeszłam, powiedziałam:
"Chodź kochanie, idziemy."
A ona powiedziała:
"Mamo, nie czekam na ciebie, czekam na nich."
Wskazala na pusty korytarz z uśmiechem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Miałem właśnie położyć mojego brata do łóżka gdy powiedział:
"Nie mogę spać z tym niedobrym chłopczykiem który na mnie patrzy..."
Wskazal na sufit nad łóżkiem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nie ma w tym nic złego gdy ktoś rozmawia z własnymi zabawkami, problem pojawia się wtedy gdy te zaczynają ci odpowiadać...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A wy jakbyście zareagowali gdybyście mieli taką"przygodę" z waszymi dziećmi/braćmi?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top