Wiara czyni cuda
Kłamstwo wypowiedziane tysiąc razy staje się prawdą.
Czy wierzysz? Nie pytam o Twoją religię, chociaż tak możesz to odebrać. Cóż, chodzi mi o to, czy wierzysz w cokolwiek - w siebie, w prawdziwość informacji telewizyjnych, w duchy, w smaczność dania, którego jeszcze nie jadłeś, a które ktoś Ci polecił. Zapewne tak, każdy w coś wierzy. Idąc tym tropem, dużo myślimy zwłaszcza o tym, w co wierzymy. Uczepiamy się takich szczególików, rozważamy każdą możliwość, chcemy jak najbardziej oddalić od siebie możliwość niepowodzenia. Albo przytrzymujemy się tej wiary kurczowo, z nadzieją, że wszystko będzie w porządku.
Okej, odbiegając na moment od tematu. Pamiętasz swoje strachy z dzieciństwa? Każdy się czegoś bał. Potworów spod łóżka, otwartej szafy, luster, nie wiem czego tam jeszcze. Nawet jeśli udawaliście jak bardzo jest super, kiedy chwaliliście się tym, jak to nie przerażają was flaki i krew - baliście się. Pająków może. Naprawdę nie wiem, nie znam was jeszcze na tyle dobrze. W końcu masz za dużo twarzy żeby udało mi się poznać je wszystkie tak szybko.
Dobrze, nie przeciągając, bo nikt tego nie lubi. Wierzysz, prawda? Wiara czyni cuda. Często wiele rzeczy dzieje się tylko dlatego, że bardzo intensywnie o nich myślimy, nie godzimy się z porażką. Albo jak w przypadku śmierci, nie dociera do nas ten fakt i mówimy o zmarłym jakby wciąż był obok, jakby wciąż żył. Pamiętasz jak intensywnie myślałeś o potworach, jak w skrzypiących panelach słyszałeś kroki a telewizor włączał się nagle przez timer, jednak byłeś święcie przekonany, że to siły nadprzyrodzone? Wierzyłeś w to tak głęboko, że nie miałem serca powiedzieć Ci, że możesz przestać, ponieważ przekroczyłeś barierę tysiąca myśli... I już tu jestem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top