*9*
Ok?! Co to za akcja ?!
Ja- Dobra.... A co tu wogóle robisz?!
Nina- Widziałam jak Jeff Cię tu przyprowadził do pokoju! Dotkną twojej ręki!!!
Ja-Ok , no i co z tego?!
Nina- On jest tylko mój!!!
Nina już miała mi podcinać gardło , kiedy Jeff otworzył drzwi. Obydwie upadłyśmy na ziemię , Nina wbiła mi nóż w ramię.
Jeff- Nina! Jasna cholera co ty wyprawiasz? Coś ty jej zrobiła?!!
Jeff zawołał E.J. i znieśli mnie na dół do Slendera , aby opatrzył ranę. Była głęboka. Jeszcze chwila i bym się wykrwawiła. (Bloody Painter by się ucieszył , tyle krwi)
Straciłam tyle krwi , że straciłam przytomność. Po paru chwilach obudziłam się w jakimś biało brązowo zielonym pomieszczeniu. To było coś w rodzaju małego szpitalku w rezydencji. Zapytałam się jak długo tu leże.
*Chłopcy przynieśli cię do mnie wczoraj rano.
Ja- Wczoraj?! Która jest godzina?!
* 15:05 dziecino.
Ja- A co z Niną?
* A. Jeff się na niej wyrzywa w jej pokoju.
Ja- Ale ona to zrobiła z miłości do niego!
* Tak , ale to trwa już tak długo , że Jeff ma ją już powyżej uszu.
Ja- aaa.. rozumiem. Znam to uczucie. - powiedziałam śmiejąc się.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top