📷19📷
Zabrałam zdjęcia ze sobą. Oczywiście nie obeszło by się bez wdepnięcia w minę. Był to rozlana ketchup. Moje biedna skarpeta! Tyle wspólnych chwil!!! Tak wiele razem przeżyłyśmy razem... a teraz cię muszę wypierdolić mała szmato!
Poszłam do siebie do pokoju i schowałam je. Podeszłam do swojej szafy i wyciągnęłam swój szkicownik.
Tak minela mi następna godzinka.
Wyszłam z pokoju, zgadnijcie po co?
Do kuchni! Znowu jestem głodna i będę podkreślać lody.😏
Schodząc ze schodów zobaczyłam wsciekłego Paintera.
Strasznie się rzucał. Zaczą szarpać Bena.
Painter- Wiem, że je masz! Oddaj mi je, oddaj!!!!!!
_________________________________________
Przepraszam za dłuuuuuuugą nie obecność, ale wełna mnie opuściła.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top