Creepypasta Family? Czy ja to właśnie piszę? Że co?

  Przecież nie znoszę tej książki, bo uważam, że była słabo napisana i było w niej za dużo headcannon'ów. No bo to jest prawda.

  Dlatego właśnie piszę to coś. Jak sama nazwa mówi, to jest Remake. Ale bardziej by chyba by pasowało Reboot, ponieważ nie mam zamiaru pisać tego samego drugi raz. Historia będzie inna, lecz z podobnymi elementami, do tych, które znajdowały się w tamtym czymś, co ciężko nawet mi nazwać książką.

  Tak czy inaczej... Skąd ten pomysł? Głównie stąd, że jakiś rok temu ktoś zrobił mi tą okładkę i uznałem, że jest za ładna na to, żeby ją dawać do skończonej już książki, której sam się wstydzę.

  Wtedy wpadł mi do głowy pierwszy raz pomysł na zrobienie remake'u tego czegoś i od tamtej pory, co jakiś czas sobie o tym lekko myślałem.

  A. Osobo, która mi zrobiła tą okładkę. Przepraszam bardzo, że cię nie pamiętam, ale jeżeli mi się przypomnisz, to cię bardzo chętnie oznaczę, bo ta okładka naprawdę jest ładna.

  No. To co dalej? Nie ma zbytnio niczego dalej. Nie mam o czym mówić poza tym, że to w ogóle piszę i że nie pamiętam, kto mi zrobił tą okładkę.

  Nie będę przecież sam tutaj tłumaczył na czym polega książka, bo o tym się dowiecie już w trakcie samego czytania.

  Dlatego... Zapraszam was do czytania pierwszego rozdziału, czy coś... Nie dzieje się w nim za dużo, jednakże należy jakoś wejść do historii, prawda?