#60
Obudziłam się o 9:30. Asha jednak w pokoju nie było. Słyszałam jednak jakieś szepty. Wyjrzałam na korytarz. Chłopiec rozmawiał z Clemontem i Bonnie. Od razu postanowiłam się przywitać.
-Clemont !! Bonnie !! -krzyknęłam radośnie, przytulając dziewczynkę -Co wy tu robicie ?
-No jak to co ? Dołączamy do was, ptysie !! -zachichotała Bonnie
-Nawet nie wiecie, jak się cieszę ! Wiele nas spotkało. Musimy wam o tym opowiedzieć ! -powiedział radośnie Ash
-My tak samo... Przez moje wynalazki Wieża Lumiose prawie eksplodowała... -powiedział Clemont
-No to nieźle ! Ja idę się ubrać i możemy iść do Shalour ! -zachichotałam
-Do Shalour !? Czyli do Korriny !! Jestem gotów ! -krzyknął Clemont
---
Podczas gdy chłopcy szukali na mapie odpowiedniej drogi do Shalour, ja i Bonnie zaczęłyśmy się wygłupiać.
-Umiesz grać na trawie ? -zapytała Bonnie wyrywając źdźbło trawy oraz dmuchając w nie
-Nie umiem. Ale świetnie gram na nerwach. -zachichotałam -Pokazałabym Ci, ale mogę Cię łatwo zarazić tym talentem.
-To lepiej się oducz, bo niedługo walentynki ! -zachichotała dziewczynka
-Czyli 14 lutego, racja ?
-No... A jest 12 luty. Ale z Ciebie sklerotyczka.
-Ostatnio o tym myślałam, aczkolwiek nie wiem co Ashowi kupić... -powiedziałam zmartwiona
-Hmm... Mam pomysł !!! Clemont, Ash ! Chodźcie, idziemy na miasto ! -krzyknęła Bonnie
---
Gdy doszliśmy do miasta, Bonnie zabrała Asha do różnych sklepów w galerii handlowej. Ja i Clemont poszliśmy w innym kierunku.
-Nerdziu, wyobraź sobie, że są walentynki. Za godzinę masz się spotkać z Korriną. Ale nie masz prezentu. Idziesz do sklepu. Co jej kupujesz ? -zapytałam
-Jak najwięcej ! Czekoladki w kształcie serc, najpiękniejsze róże w Kalos związane wstążką w serduszka... No i najpiękniejsze wrotki w sklepach ! -powiedział rozmarzony
-Racja. Romantyczne. Aczkolwiek jako dziewczyna powinnam kupić swojemu chłopakowi inny prezent niż róże. Niedaleko jest sklep z różnymi pierdołkami. Chodźmy ! -zachichotałam łapiąc chłopca za rękę oraz biegnąc w stronę sklepiku, niczym Ash
---
-Clemont, z czego ty byś się ucieszył ? -zapytałam klęcząc przed półkami z różnymy drobiazgami
-Ze wszystkiego, co kupiłaby mi moja dziewczyna. -powiedział Nerd
-Wiem, ale to musi być coś wyjątkowego.
-Ja bym swojej drugiej połówce kupił jakiś drobiazg. Ash szaleje za jedzeniem, to jego druga wielka miłość. -zachichotał
-Dobra. Biorę po prostu pudełko czekoladek. Na pewno coś jeszcze się znajdzie. -powiedziałam radośnie
---
Gdy kupiłam czekoladki zaczęliśmy rozglądać się za innymi drobiazgami. Nic ciekawego jednak nie znalazłam. Zirytowani wyszliśmy z galerii, gdzie na dworzu poczekaliśmy na Bonnie i na Asha.
-Jesteście. To dokąd teraz ? -zapytałam przyjaciół
-Jak najszybciej do Shalour. Mój bratek chce się spotkać z Korriną. -powiedziała Bonnie
-W takim razie musimy jechać pociągiem. Na walentynki tam raczej nie dojdziemy piechotą. -powiedział Ash
-Tym razem zrobię coś, na co nigdy normalnie nie miałbym odwagi. -powiedział radośnie Clemont
-Dobry pomysł. Nie będziesz żałować. -powiedziałam puszczają do Nerda oczko
-Weź ty do niego nie zarywaj ! -wtrącił się Ash
-A ty nie bądź taki zazdrosny. To tylko przyjaciel. -powiedziałam -Idziemy teraz na pizze ? Co wy na to ?
-Ja chętnie ! Możemy już ruszać ! -powiedział radośnie Ash
W pobliskiej pizzeri usiedliśmy na sofach po czym każdy zamówił swoje jedzonko. Zauważyliśmy plakat na którym widniały eeveelucje. Pisało tam ,,Festiwal Eevee''.
-Festiwal ? Może pójdziemy ? -zaproponowała Bonnie
-To właśnie ! Tyle jedzenia... Kiełbaski, kurczak... Kiedy to się odbędzie ? -zapytał Ash
-Nie widzę. Czekajcie, podejdę. -powiedział Clemont wstając oraz podchodząc do plakatu -Kurcze, dzisiaj.
-No rety... A o której ? -zapytała Bonnie
-O 17:50. A jest 14:00. -powiedział Nerd
-Gdybyśmy poszli na festiwal świetnie byśmy się bawili, ale nie zdążylibyśmy na walentynki. A 14 lutego mieliśmy być już w Shalour. Chyba, że dopłacimy i pojedziemy o połowę droższym pociągiem. -powiedział Ash
-Ja tam chcę wykorzystać każdą minutę z wami. To jak ? Idziemy ! -krzyknęłam radośnie
-Otóż tak, z naukowego punktu widzenia należy przyjść w ubraniu danej eeveelucji, którą się wylosuje. Losowanie odbywa się przed Bramą Placu Typu Normalnego. Nigdy tam nie byłem. Ale założę się, że trzeba przyjść trochę szybciej, ponieważ po losowaniach musi być jeszcze czas na ubranie się. -powiedział Nerd poprawiając okulary
-I tak ja chcę jeść tą pizze. Jestem głodna jak Ash podczas bitwy o odznakę. -powiedziała z powagą Bonnie
-Kiedyś sama się przekonasz, że gdy walczy się z całych sił o coś, co ma spełnić twoje marzenie, to głód robi się coraz silniejszy. -powiedział Ash
-A co jest dla Ciebie ważniejsze, odznaki czy liga ? -zapytał Clemont siadając obok siostry
-Oczywiście, że liga. Póki co zawaliłem dwie ligi. A o ile się nie mylę byłem w pięciu regionach. Dosyć dużo tego. -powiedział opierając rękę o stolik -Odznaki prowadzą jedynie do ligi, a liga do bycia kimś.
-Czyli zostało Ci jeszcze parę regionów. A gdy przejdziesz przez wszystkie ligi, to masz szansę zostać mistrzem. -powiedziałam radośnie
-Przepraszam bardzo, pizza z pieczarkami oraz gigantyczna pizza z podwójną szynką, bekonem, warzywami oraz z dużą ilością ketchupu jak pan sobie zażyczył, gotowa. -powiedział kelner podając pizze
-Rety, zjesz tak dużą pizze ? -zapytałam
-Umieram z głodu !! -krzyknął podnosząc kawałek pizzy
C.D.N
---
Dzisiaj taki sobie krótki rozdział. Przepraszam najmocniej za spóźnienie, ale mam na prawdę sporo na głowie. Ale to nie jest tak jak myślicie, ja codziennie wchodzę na wattpada pisząc chociaż kawałek rozdziału. No ale cóż, w czwartki rozdziały będą na milion procent, w piątki też, w weekendy i niektóre dni tygodnia również. Oczywiście nie mogę nic gwarantować, ponieważ w roku szkolnym różnie bywa ;)
Dlatego mam dla was taką propozycję. Takie jakby nie stworzenie rozdziału, ale jakby zaplanowanie przyszłości. Daję wam wolną rękę, dzielcie się swoimi pomysłami, aczkolwiek chciałabym żebyście odpowiedzieli na te dwie propozycje :
-Gdy Ash zdobędzie wszystkie odznaki i odbędzie się liga, to co ma być dalej ? W sensie, ja wiem, mam plan na to, jednak chodzi mi bardziej o region. Nie chciałabym, żeby to był region w którym nasz Ketchup podróżował, tylko coś w stylu nasz region. Może być Alola, ponieważ ta seria ledwo się zaczęła i mogłabym ją tu stworzyć w swojej wersji. Ale mogłabym zrobić coś w naszym imieniu, czyli region Polska xD Nazwa ? No nie wiem, właśnie chodzi o to, żebyście wpadli na pomysł dla nazwy ;D Najlepiej, gdyby zaczynała się na literę P, jak w oryginale xd Ale inne propozycje piszcie, na pewno wezmę je pod uwagę. Napiszcie swoje zdanie na temat tej propozycji :D
-Książka po czasie, gdy Ash zdobędzie wszystkie odznaki się zakończy. Stworzę część drugą, czyli dalsze losy amourshippingu c: Co wy na to ? :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top