#51
Minął dzień. Następnego dnia miał się odbyć półfinał, czyli przejdzie tylko czwórka dziewczyn. Bonnie jednak zaczęła kaszleć. Niezwłocznie udaliśmy się do najbliższego szpitala, by lekarz ją przebadał.
-Od jak dawno kaszlesz ? -zapytał Doktor
-Od jakichś 15 minut. Nie mogę przestać. -powiedziała zachrypniętym od kaszlu głosem
-Otwórz buzie i powiedz ''Aaaaa...''. -powiedział biorąc z kieszeni latarkę
Okazało się, że dziewczynka jest przeziębiona.
-To, czego teraz będziesz potrzebować to stop w centrum pokemon, szalik, gorąca herbata lub kakao oraz lekarstwa. -powiedział -No i powinnaś oszczędzać gardło, ponieważ jest bardzo podrażnione. Clemont, kiedy ostatnim razem była szczepiona ?
-Chyba w wieku czterech lat. -powiedział Nerd -Można ją dzisiaj zaszczepić, nie ma żadego problemu.
-Twoja siostra musi być w pełni zdrowa. No dobra. Tutaj macie receptę na tabletki na przeziębienie i odporność. Dodatkowo zakupcie tabletki na ból gardła, ponieważ wkrótce zacznie szczypać, Bonnie.
-Dobrze. Dziękujemy panie doktorze ! -powiedział Clemont otwierając drzwi gabinetu - Do widzenia !!
---
gdy kupiliśmy leki w aptece, dalej szliśmy w stronę Lumiose. Według mapy mieliśmy być trochę szybciej niż przypuszczałam. W ciągu 30 minut mieliśmy dojść do celu, gdzie zatrzymalibyśmy się w Centrum Pokemon, by Bonnie wyzdrowiała. Wszyscy byliśmy cicho, ponieważ gdyby dziewczynka chciała coś odpowiedzieć, to i tak nie może. I za pewne byłoby jej przykro. Jednak tak mi się nudziło, że nie mogłam wytrzymać z buzią na kłódkę.
-Macie coś słodkiego ? -zapytałam
-Masz na myśli mnie ? -zaśmiał się Ash
-Tym razem nie o Ciebie mi chodzi. Bonnie, masz jeszcze te Pocky ?
Dziewczynka pokiwała głową zaprzeczając.
-No dobra. Kupimy coś w mieście. -powiedziałam łapiąc Asha za rękę
-Za pół godziny powinniśmy być w Lumiose, tak ? -uśmiechnął się Ash
-Powinniśmy, ale ja już widze salę Clemonta... -powiedziałam zatrzymując się
-Jeju... Aż tak szybko doszliśmy ? Powinni nas dopisać do księgi rekordów !! -zaśmiał się Nerd
Bonnie spojrzała na nas ze smutkiem. Nic nie mogła powiedzieć. Na szczęście doszliśmy już prawie do centrum pokemon.
-Serena, chcesz cos słodkiego ? Tu nie daleko jest faktura slodyczy. -zaproponował Clemont
-Już nie chcę. Wystarczy mi mój crash. -zaśmiałam się przytulając mojego chłopaka
-A mi wystarczysz tylko ty, piękna. -powiedział radośnie Ash
---
Centrum Pokemon. Spotkaliśmy tam Shaune, która piła herbatę przy stoliku.
-Co za spotkanie. Właśnie tu przyszłam i piję herbate, bo cos mi sie zbiera na kaszel... -powiedziała cicho
-Serio ? Bonnie też się przeziębiła... -powiedziałam
-Chyba jutro nie wystąpie... Straszliwie boli mnie gardło... Nie dam rady nawet podać moim pokemonom ataku... -powiedziała podnosząc ponownie kubek oraz pijąc
-Żartujesz !? Przecież masz wielką szansę by byc w finale ! -krzyknęłam
-Serena, obiecaj mi, że wygrasz za mnie. Wierzę w Ciebie. -powiedziała wstając
-Ale Shauna... Ja... Dobrze. Dam radę ! Wygram to dla Ciebie !! -powiedziałam przytulając przyjaciółkę
-Ja lecę do apteki po leki.
-Czekaj, mamy niezbędne leki na przeziebienie. Bonnie ich używa i chyba Cię mniej boli gardło, co nie ? -wtrącił się Nerd
-Racja. Moge już normalnie mówić. -powiedziała lekko zachrypnięta
-Dziękuje wam ! No to co... Do jutra ! -powiedziała idąc po schodach do swojego pokoju
-Paa ! -krzyknęliśmy chórem
---
Ranek. Tego dnia miał się odbyć półfinał... A ja ? Zdenerwowana bardziej niż przy wyznawaniu Ashowi miłości. Od tego dnia mogą zależeć moje losy... Może to być kolejny krok do zostania Królową Kalos... Kolejny krok do zdobycia kolejnego, a zarazem ostatniego klucza księżniczki... Obiecanki cacanki... Ja tak na prawdę wcale nie mogę obiecywać Shaunie, że wygram, ponieważ nikt tego nie wie. Postanowiłam ubrać sukienkę z pierwszego pokazu. Założyłam ją w Centrum Pokemon, by na zamku w którym miał odbyć się półfinał, nie tracic czasu na takie drobnostki. Przez to wszystko totalnie zaniedbałam trening, więc postanowiłam improzwizować. Przed tym jednak zrobiłam próbę generalną wraz z Braixen, Sylveonem oraz z Panchamem.
https://youtu.be/h5lA8Zc2w2I
Moim pokemonom wychodziło wszystko perfekcyjnie. Czułam, że ten dzień nie może być zawalony. Miała dojść trzecia konkurencja, czyli przygotowanie swoich pokemonów na występ w 2 minuty. Więc miały przyjść 'czyste' do zamku. Później dopiero miało zacząć się dekorowanie według własnego stylu. W głowie miałam już plan na jakieś ciekawe dodatki, więc to będzie drobnostka ! Cóź, zostawało jedynie czekać na występ.
-My idziemy usiąść jako publiczność. Trzymma za Ciebie kciuki ! -powiedzial radośnie Ash
-Dziękuje. Do zobaczenia później !!
Zawołano mnie na scenę. Najpierw stanęłam na platformie która miała mnie zabrać na scenę, niczym winda. Kliknęłam zielony guziczek uchuramiający platformę. Gdy pojawiłam się na scenie, światła powoli sprowadzały się na mnie. A ja miałam przygotować idealny ubiór dla moich towarzyszy i to na oczach całego Kalos...
Ciąg Dalszy Nastąpi 😁
Przepraszam za nieregularność, aczkolwiek przez szkołę tak jest... I tak staram się wstawiać rozdziały jak najczęściej 😊
Miłego dnia,
~Etiudaa 💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top