#48
Znaleźliśmy się pod salą. Styl był bardzo japoński, tak samo jak sukienka autorstwa tutejszej liderki. Weszliśmy do środka. Od środka budynek wydawał się jeszcze bardziej piękny. Szliśmy w stronę wielkich schodów. Stały tam cztery dziewczyny ubrane w sukienki Valerie. Jedyne co się odezwały to ''dzień dobry''. A więc również się przywitaliśmy. Szliśmy po schodach. Z wyjścia na samej górze wydobywał się blask... Gdy przeszliśmy przez przejście naszym oczom ukazało się przecudne pole bitwy. Było bardzo cicho... Nagle światła zgasły. Widzieliśmy tylko, gdy z nad przeciwka wychodzi kobieta ubrana w przepiękną suknie. Światła były sprowadzone jedynie na nią. Gdy weszła na swoje miejsce światła ponownie zaświeciły się.
-Witajcie, moi drodzy. Powiedźcie, kto dzisiaj stoczy ze mną bitwę ? -zapytała Valerie
-Ash Ketchum z Alabastii. Czy moglibyśmy teraz zawalczyć ? Już widzę tą trzecią odznakę ! -powiedział dumnie chłopiec
-Oczywiście. Niech twoi towarzysze pójdą na trybuny i zaczynamy.
---
-Bitwa odbędzie się dosłownie za chwilę ! Zasady są proste. Każdy do dyspozycji ma po dwa pokemony. Wyzywający walczy o odznakę, więc gdy pokona liderkę sali typu baśniowego wygrywa ją ! Mam nadzieję, że wszystko zrozumieliście ! Przygotujcie się do walki. -krzyknęła prowadząca
-Na typ baśniowy dobrze byłoby użyć typu latającego. Talonflame, wybieram Cię ! -krzykną rzucając pokeballem
-No dobra, a więc ja wybieram Sylveona !! -krzyknęła Valerie rzucając pokeballem
-Ty też masz tego pokemona, Sereno. -szepnęła Bonnie
-No racja. A właśnie, chodź do nas ! -powiedziałam radośnie, wyciągając z plecaka pokeballa -Na pewno nauczysz się jakichś ataków o których nie wiedziałaś !
-Zaczynaj. -powiedział Ash
-Baśniowy pył ! -krzyknęła liderka
-Unik !
-Sylveon, baśniowy wiatr !
-Unik i stalowe skrzydła, Talonflame !
Pokemon Asha uderzył prosto w przeciwnika.
-Dobrze mu idzie ! Oto właśnie cały Ash ! -zachichotała Bonnie -Tak trzymaj !!
-A teraz dziobanie ! -krzyknął nasz przyjaciel
-Złap go wstążkami ! -krzyknęła Valerie
Sylveon złapał wstążkami Talonflame. Przytrzymał go oraz użył rozbrajającego głosu. Ptak upadł. Był niezdolny do walki.
-Ciekawe jakiego pokemona teraz wybierze. -powiedział Clemont
-Miejmy nadzieję, że Pikachu. Gdyby użył mega ewolucji, przeciwnik byłby bardziej osłabiony. Ash ! Użyj Pikachu !! -krzyknęłam do chłopca
Nastała cisza. Chłopiec jedynie zabrał swojego Talonflame do pokeballa. Wyciągnął rękę w stronę liderki oraz krzyknął :
-Racja ! Pikachu, wybieram Cię !! Mamy do pokonania dwa pokemony. Liczę na Ciebie.
-Sylveon, zauroczenie ! -krzyknęła Valerie
-Unik i stalowy ogon !
-Unik !
Różowo biały stworek przeciwniczki Asha upadł. Był niezdolny do walki !
-Wiedziałam, że się uda ! Stalowe ataki są bardzo skuteczne wobec baśniowych. -powiedziałam radośnie
-Zgadza się. Powinien bez problemu wygrać tą walkę. -powiedział Clemont
-Sylveon, powrót. Jestem z Ciebie dumna. A teraz, Spritzee ! Wybieram Cię !! -krzyknęła rzucając pokeballem
-Kolejny pokemon typu baśniowego. Na sam początek osłabimy go najlepiej jak umiemy. Pikachu, mega ewolucja !! -krzyknął Ash kładąc dwa palce na mega kamieniu
-To ten pokemon może mega ewoluować !? Jestem pod wielkim wrażeniem !! -zachichotała liderka
Naszym oczom ukazał się mega Pikachu. Tak jak ostatniego razu, wyglądał dosyć groźnie. Wiedziałam, że Valerie nie ma najmniejszych szans na wygraną z moim chłopakiem.
-Atak piorunem !
-Lśnienie blasku... Teraz !!
-Szybki atak !
-Żyroskop !
-Elektro kula !
-Księżycowy błysk !!
Pikachu upadł. Wszyscy byliśmy pewni, że jest niezdolny do walki... Pomimo tego, że widocznie był osłabiony, podniósł się.
-Tak trzymaj, Pikachu ! Zakończmy tą bitwę elektrycznym szokiem !! -krzyknął dumnie Ash
Racja. Był to ostateczny ruch. Spritzee tym razem był pokonany. To oznaczało tylko jedno !!
-Wygranym zostaje Ash Ketchum z Alabastii !! Zdobywasz dzisiaj odznakę Baśniowej Sali ! -krzyknęła sędzia
-Dziękuje !! Zdobyliśmy trzecią odznakę ! Dziękuje, Pikachu ! -krzyknął ściskając pokemona
-Jesteś najlepszy, Ash !! -krzyknęłam zbiegając z trybun
-Gratuluję. Z czystym sumieniem daję Ci odznakę tutejszej sali. -powiedziała liderka podając na dłoni odznakę
-Jeszcze raz dziękuje ! -powiedział dumnie Ash
-Poszło Ci fantastycznie ! -powiedziałam radośnie
-Hmm... Dziewczyny, co o niej myślicie ? -zawołała Valerie
-Przesłodka !! -krzyknęła jedna z towarzyszek liderki -Nadaje się idealnie do naszej wystawy ! Spójrzcie też na tą słodką dziewczynkę !
-Widzisz Clemont ! Jestem w centrum uwagi !! -zachichotała
-Racja ! Obydwie są urocze ! Błagam, wystąpicie w mojej wystawie ? -zapytała radośnie liderka
-W... W twojej wystawie !? Oczywiście !! Mam nawet w plecaku sukienkę twojego autorstwa którą miałam na ostatnim występie ! -powiedziałam dumnie
-To tym bardziej się nadajecie. Dla dziewczynki bez problemu znajdziemy coś w jej stylu. A ty kochana ubierzesz sukienkę z pokazu ! -powiedziała druga towarzyszka liderki
-Pewnie ! Wyjaśnijcie tylko co i jak i jesteśmy gotowe w każdej minucie ! -zachichotała Bonnie
---
Gdy poszłyśmy na zaplecze okazało się, że mamy po prostu przejść się po wybiegu prezentując jej sukienki. Do towarzyszenia wybrałam Braixen. Bonnie wybrała Miętusia i Dedenne, czyli właściwie jej jedyne pokemony. Po wyjściu na wybieg, od razu zauważyłam Asha. Ten uśmiechnął się, więc to odwzajemniłam. Ogólnie byłam bardzo zestresowana... Pierwszy raz w życiu widziałam na oczy Valerie, a ona już poprosiła mnie o wystąpienie w jej pokazie ! Czułam się wyróżniona.
-Bonnie, serio się nie denerwujesz ? -szepnęłam
-Nie !! Ja wreszcie jestem gwiazdą !!! -zachichotała machając do publiczności -Ludzie mnie uwielbiają !
Po wystawie, Valerie była bardzo wdzięczna, że zgodziłyśmy się na wystąpienie w jej pokazie. My mówiłyśmy, że to na prawdę dla nas czysta przyjemność. Gdy wyszliśmy z budynku, wyjęłam z plecaka moją mapkę by sprawdzić, dokąd teraz powinniśmy iść.
-Wiesz, bardzo słodko wyglądałaś na tej wystawie. -powiedział radośnie Ash
-Na prawdę tak uważasz ? Dzięki !! -krzyknęłam przytulając ukochanego -No dobra ! Teraz według mapy najbliżej mamy do Lumiose, bo nawet gdybyśmy chcieli iść do sali typu roślinnego minęlibyśmy twoją sale, Clemont. A potem do Shalour !
-W Shalour jest Korrina !! -powiedział radośnie Nerd -W sensie... Nie stęskniłem się za nią.
-Mam nadzieję ! -zachichotała Bonnie
A przygoda trwa :]
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top