4


Viki: *niesie prezenty dla BlackoutTfp i Izaya_Sakamaki * *widzi Genjiego pod prysznicem* *nosebleed* *kradnie mu zbroję i odchodzi* *idzie dalej zakładając zbroję* *widząc że ma jeszcze dwie godziny ucina sobie drzemkę*

Hanzo: *widząc, że dziewczyna nie ma dla niego prezentu maluje jej wąsy na masce*

*godzinę później*

Viki: *budzi się* *ziewa* *wstaje i zanosi prezenty*

Hanzo: *zamyka marker*

Viki: *widzi to* #czy on znowu...# *patrzy w lustro, po czym na niego* *trigged*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top