ZSRR x Córka Reader Lemon cz 2

Zamówienie dla Paulina034p

//////////

Siedziałam w pokoju i sprawdzałam coś w telefonie gdy do mojego pokoju wszedł Rusek z jakąś paczką

T/i: Co tam masz ciekawego ? Książkę jak poderwać Amerykę ? - zaśmiałam się -
R: Hahaha bardzo śmieszne ale nie ważne ta paczka jest zaadresowana do ciebie
T/i: Do mnie ? - byłam zdziwiona niczego nie zamawiałam brat podał mi paczkę i wyszedł - ciekawe - otworzyłam paczkę a w środku była manga a dokładniej hentai czyli to paczka od Japonii. Wzięłam książkę w ręce i otworzyłam kiedy przeczytałam pierwsze kilka zdań zbladłam - o kurwa ! - gwałtownie zamknęłam książkę i schowałam ją pod poduszkę -
Z: T/i słownictwo ! - warknął tata wchodząc do mojego pokoju ale jego mina zmieniła się gdy zobaczył że moja twarz jest blada - T/i dobrze się czujesz ? Jesteś strasznie blada
T/i: Tak tato wszystko jest ok

Ojciec nie wierząc mi podszedł i usiadł na łóżku pytając się mnie o co chodzi. Z wahaniem dałam mu mangę od Japonii przez co spojrzała na mnie dziwnie. Powiedziałam ojcu żeby sobie ją otworzył i przeczytał pierwsze kilka zdań co zrobił. Po jego twarzy stwierdziłam że był wściekły wstając gwałtownie rzucając mangą w kąt pokoju. W szybkim tempie zaczął wychodzić z mojego pokoju zaniepokojona poszłam za nim. Zszedł po schodach kierując się w stronę holu ubrał buty, płaszcz i wziął klucze z domu

Z: Wrócę za godzinę
T/i: Tato gdzie ty idziesz ?
Z: Muszę się przejść żeby ochłonąć
T/i: No dobrze uważaj na siebie - kiwnął głową i wyszedł -
U: Gdzie tata poszedł ?
T/i: Poszedł się przejść
U: Ummmm poszedł się przejść dość mocno wkurwiony do Japonii ?
T/i: Czekaj co ?!
U: No przez okno go widziałam jak poszedł w stronę domu Japonii - podeszłam szybko do moich butów ubierając je, wzięłam klucze i nie dbając czy jest zimno o tej godzinie czy nie wybiegłam za ojcem -

W domu Japonii

Kiedy wbiegłam do domu Japonii w salonie słyszałam wściekły głos ojca który groził Japonii że jak komuś to powie to ją zabije. Szybszym krokiem udałam się tam bojąc się że tata coś może jej zrobić. Wychyliłam się zza ściany i zobaczyłam jak ojciec trzyma Japonię za koszulę dwa metry nad ziemią w jej oczach widziałam strach i łzy nie chcąc żeby jej coś zrobił weszłam do pokoju

T/i: Tato postaw ją ! Nie widzisz że się ciebie boi jak diabli ?!
Z: Co ty tu robisz ?! Wracaj do domu w tej chwili! - podeszłam szybko do niego wyrywając Japonię z jego uścisku przytulając ją do mojej klatki piersiowej przez co zaczęła szlochać -
T/i: Sam wracaj do domu !
Z: Bronisz jej ?! Widziała coś czego nie powinnam i może to wszystkim rozpowiedziać a ty jej bronisz ?!
T/i: Wynoś się stąd już ! - ojciec na początku był zszokowany moimi słowami ale później gniew wrócił na jego twarz i wyszedł z domu Japonii trzaskając drzwiami - Japonia nic ci nie jest ?
J: Wszystko w porządku T/i dziękuję za pomoc po może to moja wina
T/i: Japonia proszę nie mów tego co widziałaś nikomu ani nie pisz o tym mang ani nic bo będziesz mieć jeszcze większe problemy wiesz jaki mój ojciec jest gdy ktoś się wtrąca w jego sprawy
J: W porządku przepraszam
T/i: Idź odpocząć Japan przyda ci się porządny sen ja wracam do domu
J: A co jeśli ZSRR ci coś zrobi za to ?!
T/i: Japan dam sobie radę
J: No dobeze skoro tak mówisz

Japonia wytarła łzy i poszła do swojego pokoju spać. Ciężko westchnęłam i wyszłam z jej mieszkania zamykając drzwi na zapasowym kluczem który  kiedyś mi dała. Wolnym krokiem wracałam domu chcąc trochę odczekać żeby ojciec ochłonął po naszej kłótni. Po godzinie wróciłam do domu w kuchni się paliło światło myśląc że siedzi tam ojciec poszłam tam ale zamiast ojca było młodsze rodzeństwo

T/i: Hej czemu nie śpicie ? Jest pierwsza w nocy
R: Tata wrócił dość mocno wkurzony więc woleliśmy odczekać aż pójdzie do swojego pokoju żeby sobie czegoś nie zrobił
K: A po za tym Ukraina powiedziała nam że wybiegłaś za ojcem więc czekaliśmy na ciebie
T/i: W porządku możecie iść już spać porozmawiam jeszcze z ojcem i też pójdę
U: W porządku tylko uważaj na siebie bo tata na prawdę wyglądał na wściekłego - kiwnęłam głową i poszłam do góry w stronę pokoju ojca -
T/i: Czy ja naprawdę chcę z nim teraz o tym rozmawiać ? - stojąc przed drzwiami lekko zapukałam i powoli weszłam do pokoju w którym było ciemno jak w grobie - Tato ?
Z: Po co tu przyszłaś ?
T/i: Tato ja chcę tylko porozmawiać o tym co działo się u Japonii
Z: Stanęłaś po stronie osoby która widziała to czego nie powinna i jeszcze chcesz o tym rozmawiać ? - w końcu otworzył oczy bo było widać jak świecą na złoto w ciemności powoli zaczęłam podchodzić do jego łóżka na którym leżał -
T/i: Tato ja rozmawiałam o tym z Japonią nikomu nic nie powie ani nie napisze o tym mangi więc chyba nie musisz już się bać że komuś powie, prawda ? - powoli usiadłam na skraju łóżka - Japonia żałuje że taka sytuacja miała miejsce i przeprasza za to wszystko więc chyba wierzysz że sprawa jest załatwiona - nic nie powiedział milczał jak skała westchnęłam powoli wstając ale szybko zostałam po pociągnięta na łóżko a nade mną wisiał ojciec -
Z: Pozwoliłem wyjść ?
T/i: Nie odpowiadałeś więc myślałam że nie chcesz już rozmawiać więc chciałam wyjść i zostawić cię w spokoju
Z: Milczenie to nie jest pozwolenie żebyś wyszła z tego pokoju
T/i: Tato zejdź ze mnie
Z: A co już ci się nie podoba takie coś ? Bo ostatnio to bardzo ci się podobało a wręcz kochałaś to - pochylił się do mojej szyi wbijając w nią swoje zęby dałam dłonie na jego ramiona chcąc go odsunąć -
T/i: Tato do cholery przestań
Z: Nie - wiedząc że i tak nie odpuści dłonie włożyłam w jego czerwone włosy ciągnąć je lekko przez co warknął - nie czuj się zbyt pewnie
T/i: Sam zacząłeś - bez ostrzeżenia zerwał że mnie koszulę i spodnie rzucając je gdzieś w kąt pomieszczenia - nie teraz Rosja, Białoruś, Kazachstan i Ukraina śpią
Z: Ten pokój jest dźwiękoszczelny możesz jęczeć ile chcesz a nikt cię nie usłyszy - ściągnął z siebie wszystkie ubrania a ze mnie to co zostało. Poczułam jego dłonie które jeździły po moim ciele przez co przeszedł mnie przyjemny dreszcz - dalej to kochasz przyznaj 
T/i: Tato przestań
Z: Przyznaj że dalej to kochasz
T/i: W porządku dalej to kocham

Ojciec zadowolony z odpowiedzi agresywnie złączył nasze usta w pocałunku który od razu oddałam. Nie chcąc czekać dłużej gwałtownie wszedł we mnie wywołując przy tym stłumiony krzyk przez pocałunek. Odczekał aż się przyzwyczaję i zaczął się poruszać w wolnym tempie. Odsunęłam się od pocałunku potrzebując powietrza i błagając ojca żeby przyspieszył co oczywiście zrobił z przyjemnością. Był bardziej szorstki niż ostatnio ale nie zwróciłam na to zbyt wielkiej uwagi. Jego ruchy stały się bardziej chaotycznie przez co miałam więcej przyjemności. Ojciec pochylił się i wbił swoje zęby w moją szyję mocniej niż poprzednio powodując że krzyknęłam a parę łez spłynęło mi po twarzy. Poczułam jak z rany leciała krew która została zlizana przez ojca przez co po kręgosłupie przeszedł mnie mały dreszcz. Ojciec podniósł głowę patrząc się na mnie z wyższością wziął moje nogi kładąc je na swoich ramionach, lewą rękę położył na poduszce na której miałam głowę a drugą złapał mnie za szyję lekko ją ściskając. Ponownie agresywnie złączył nasze usta gryząc mnie w wargę nie prosił o dostęp on tego żądał nie chcąc go zdenerwować lekko rozchyliłam wargi dając mu to czego chciał. Pocałunek z agresywnego stał się dość namiętny przez co lekko owinęłam ręce wokół jego szyi. Po nie długim czasie poczułam rozlewające się ciepło we mnie i jak ojciec się wycofuje. Ojciec nadal wisiał nade mną wpatrując się we mnie jakbym spaliła mu matkę i zgwałciła mu dom [ Proszę nie pytać o to X'D ].

Z: Masz więcej tego nie robić, jasne ?
T/i: Ale o co ci do cholery chodzi ?
Z: Kłótnia mniedzy mną a tobą u Japonii - powiedział kładąc się obok -
T/i: Wypraszamy sobie panie wielki ZSRR sam zacząłeś ja jej tylko broniłam nie wiedziała że aż tak się wkurzysz na nią a po za tym to mogłam ci tej mangi nie pokazywać to wtedy byś nie chciał jej ZABIĆ
ani by nie było tej " kłótni " między nami -
usiadłam na łóżku chcąc już wstać ale zatrzymały mnie silne ramiona zatrzymałam się spoglądając za siebie -
Z: Nie obrażaj się
T/i: Jak się mam kurwa nie obrażać skoro czepiasz się o takie coś ?
Z: T/i po prostu nie lubię gdy się kłócimy
T/i: Puść mnie chcę się ubrać i iść do mojego pokoju - ten zamiast mnie puścić mocniej owinął ramiona wokół mnie wiedząc że nie da za wygraną położyłam się obok niego - jeśli któryś z tej czwórki tu wejdzie będziesz martwy

Ten się zaśmiał i po jakimś czasie zasnęliśmy.

Next day

Obudziłam się w pokoju ojca lekko obolała. Jakoś wydostalam się z łóżka i ubrałam się powoli wychodząc z pokoju żeby ojca nie obudzić. Nagle poczułam się źle więc pobiegłam do łazienki wymiotując do toalety. Spłukałam wodę i umymal usta wodą. Spojrzałam w lustro ale wyglądałam w miarę normalnie nie licząc poczochranych włosów i widocznych śladów ugryzień. Poszłam do pokoju chcąc się przebrać w coś co zakryje ślady na szyi. Kiedy byłam przebrana wyszłam z pokoju schodząc na dół gdzie była Białoruś szykująca się do wyjścia

T/i: Hej a ty gdzie
B: Oh Hej T/i, a idę się przejść - może poproszę Białoruś żeby weszła do apteki po test ciążowy ? -
T/i: Białoruś mogę mieć prośbę do ciebie ?
B: Pewnie ! O co chodzi ?
T/i: Możesz mi załatwić test ciążowy ? Bo pisałam wczoraj ze znajomą która boi się że może być w ciąży a wstydzi się kupić sama test
B: No dobrze tylko żeby ktoś nie pomyślał że to ja jestem w ciąży
T/i: Ty nawet nie masz być z kim w ciąży - zaśmiałam się przez co zrobiła smutną minkę - oj no nie smuć się żartowałam
B: To ja idę. Podrzucę ci ten test bo ja idę do Gruzji pogadać
T/i: Dzięki jesteś kochana
B: Wiem

Przytuliłam siostrę i poszłam do kuchni. Po pół godzinę dostałam test ale poczekałam aż każdy wyjdzie jak zostałam tylko ja i ojciec który dalej spał poszłam do łazienki zrobić test. Wynik testu mnie załamał

T/i: KURWAAAA ! ZABIJĘ CIĘ ! - wystrzeliłam z łazienki biegnąc jak torpeda do sypialni ojca wbiegając jak idiotka przez co ojciec podskoczył który miał właśnie wychodzić - KURWA ZABIJE CIĘ !
Z: Spokojnie o co chodzi ?
T/i: O TO KURWA ! - jebłam mu testem w mordę ten mając go w ręce patrzył na to jakby pisało tam " wódka " - W CIĄŻY KURWA JESTEM !
Z: Ups ?
T/i: ZABIJĘ CIĘ ! BYĆ W CIĄŻY Z WŁASNYM OJCEM KURWA MAĆ ! WYPROWADZAM SIĘ WPIZDU DALEKO !
Z: O wyprowadce zapomnij zostajesz tu i nie krzycz ani nie przeklinaj
T/i: Wyprowadzam się nie chce żeby Rosja, Białoruś, Kazachstan i Ukraina wiedzieli że jestem z tobą w ciąży oraz że zostałam ich pseudo matką - powiedziałam już spokojniejszym głosem -
Z: Nie muszą wiedzieć że jestem ojcem
T/i: Czy ty sobie ze mnie jaja robisz ?! Zorientują się ! Albo mam pomysł pojadę do szpitala i wykonam aborcję
Z: ZAPOMNIJ ! NIE ZGADZAM SIĘ !
T/i: A kto się ciebie pytał o zgodę to moja decyzja - ponownie zrobiło mi się nie dobrze przez co wybiegłam z pokoju do łazienki a ojciec podążył za mną -
Z: T/i wszystko w porządku ?!
T/i: Tak

Ojciec odgarnął mi włosy z twarzy spinając je pobliską gumką do włosów. Zaczął pocierać moje plecy żebym poczuła się lepiej. Po dziesięciu minutach wyszliśmy z łazienki schodząc do salonu. Usiedliśmy na kanapie ojciec objął mnie ramieniem przyciągając do siebie i opierając o swoje ramię. Delikatnie oparł głowę o moją mówiąc że wszystko się jakoś ułoży. Dalej się zastanawiałam czy na serio wykonać aborcję ale co mi ta mała istotka zrobiła ? Nic po prostu jest i tyle. Delikatnie położyłam dłoń na brzuchu zastanawiając się czy to dziewczyna czy chłopak, jak wygląda bardziej jak ja czy ojciec, jakie będzie ich dalsze życie. Nie świadoma zaczęłam zasypiać na ramieniu ojca aż całkowicie zasnęłam odrzucając myśl o aborcji.

/////////
2008 słów
Mam nadzieję że jest w porządku

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top