/47\
Gdy Polska bierze przysłowia zbyt dosłownie... znowu
"Co Francuz zrobi, to Polak kupi" (trochę zmieniłam ale sens jest ten sam)
Szkolne AU
P: Franca, zrobiłeś zadanie z matmy?
F: Tak, a co?
P: Kupie je od ciebie.
"Gdy chłop baby nie bije, to jej wątroba gnije"
P: *wciąż nie ogarnął, że Ukraina to chłopak*
U: Hej Polska! Ostatnio trochę myślałem i zdecydowałem, że jednak przebaczę ci to, że mi nie pomogłeś ostatnio. Co prawda leżałem przez ciebie o miesiąc dłużej w szpitalu ale w końcu nie można się wiecznie gnie-
P: *uderzył go w brzuch*
U: A to za co? T~T
P: Z troski o twoją wątrobę~
"Jedna owca parszywa całe stado zarazi"
Ch: *patrzy na przysłowie* Haha, Koronowirus... bardzo śmieszne -.-
P: Jeśli chce się mieć zasięgi to trzeba podążać z trendami :V
Ch: To nie trend tylko pandemia! Zrozumcie to wreszcie! Nie ma żadnych "koronaferii"! To jest KWARANTANNA.
P: eee... Chiny chciał powiedzieć, że to już koniec na ten rozdział! Wesołych Koronaferii!
Ch: Myjcie ręce, nie wychodźcie z domów, nie panikujcie.... i nie bądźcie jak Polska.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top