Rosja x Ameryka - karteczka ~fluff ~

USA wstał dziś o wiele wcześniej. Podniósł ochoczo ze swojego łóżka i podszedł do wielkiej szafy. Wyciągnął z niej niebieskie dżinsy z dziurami i czarną koszulkę z napisem 'NATO'. Wszedł do łazienki i umył zęby. Skorzystał z toalety i zszedł po schodach w dół.

- Coś tak wcześnie wstał Ame? - Zapytał zaciekawiony Kanada z kuchni.

- Mam sprawę do załatwienia - Odpowiedział cały w skowronkach .

- A cóż to za ważna sprawa, że aż wstałeś tak wcześnie? - Zapytał ponownie, nakładając Ameryce porcje naleśników. U.S.A zaczerwienił się lekko i zaśmiał nerwowo.

- Prywatna sprawa! Nie interesu się! - Odpowiedział siadając przy stole i zaczynając jeść naleśnik.

- Dzień dobry Kanada - Powiedział Wielka Brytania, który wszedł do pomieszczenia - Ooo... witaj U.S.A co tak wcześnie wstałeś? - Zapytał z niedowierzaniem. 

- Ma do załatwienia prywatne sprawy - Zachichotał Kanada. 

Ameryka skończył swoją porcję i podniósł się z krzesła. - Muszę już iść! Pa tato, pa Kanada! - Krzyknął i wybiegł z domu z plecakiem na plecach.

[ time skip ]

Po kilku minutach szybkiego marszu dotarł w końcu do szkoły. Był jednym z pierwszych uczniów. Przekroczył próg szkoły i podszedł do szafek.

- 1414... - Mruknął i rozpoczął  poszukiwania szafki z tym numerem.

Po kilku minutach szukania w końcu ją znalazł. Uśmiechnął się zadowolony i sięgnął ręką do kieszeni spodni. Wyjął z nich małą karteczkę zgiętą na pół. Wziął głęboki wdech i przez małą szczelinę w szafce, wrzucił ją do jej wnętrza. Po wykonaniu tej czynności szybko pobiegł do swojej szafki. Wyciągnął z niej książki i zeszyty a następnie ją zamknął.

- что то есть? - Usłyszał Ameryka i zzaciekawieniem wyjżał zza rogu.

Zauważył Rosję, który trzymał w dłoni kartkę. Rozłożył ją powoli i przeczytał jej zawartość. Otworzył szerzej oczy i schował ją do kieszeni tak, by nikt inny tego nie zauważył. Rozejrzał się wokół siebie i zamknął szafkę.

Ameryka oparł się o ścianę i zakrył dłonią oczy. Miał ochotę krzyczeć i piszczeć z radości. Teraz tylko pytanie czy się pojawi.

- Cześć Ame! - Usłyszał głos Polski .

- Hi Poland! Jak leci? - Zapytał podekscytowany.

- Jakoś do przodu - zachichotał - A u Ciebie?

U.S.A rozejrzał się i przybliżył się do ucha Polski - Pamiętasz jak mówiłem Ci o tej kartce? - Zapytał. Polska pokiwał głową na tak - No to właśnie ją wrzuciłem do szafki Rosji - Powiedział dumny.

- Że co? - Zapytał mocno zdziwiony - ty tak serio?

Jak najbardziej - Odpowiedział i uśmiechnął się.

- Jesteś pewien że przyjdzie? - Zapytał przechylając głowę na bok.

- Mam nadzieję że tak... - Odpowiedział i wraz z przyjacielem udał się pod salę lekcyjną.

[ po lekcjach (bo jestem leniwa)]

Ameryka szybko wyszedł z klasy i udał się za szkołę. Stanął pod ścianą i przyjrzał jej się dokładnie. Było na niej zapisane niemało imion. Kanada, Ukraina, Rzesza, ZSRR i wiele, wiele innych. Według większości uczniów jeżeli zapisze się imię wybranej osoby i wyzna jej się tu miłość, to to zaakceptuje twoje uczucia i je odwzajemni.

Ame wyjął z plecaka czarny marker i napisał na ścianie 'Rosja'. Westchnął cicho i schował narzędzie do pisania z powrotem do plecaka. Odwrócił się do ściany tyłem i oparł się o nią. Zamknął oczy i zaczął czekać na ukochanego.

- Em... привет. To ty chciałeś się ze mną spotkać? - Zapytał lekko poddenerwowany Rosja pokazując mu karteczkę.

- T-tak. Chciałem - zająkał się U.S.A. Przez chwilę trwali w dość niezręcznej ciszy.

- Więc... o czym chciałeś ze mną porozmawiać? - Ponownie zapytał Amerykę.

- Kocham Cię - Wypalił Ame.

- ЧТО? - Krzyknął zdziwiony .

- Y-yes... - Odpowiedział spuszczając wzrok na soczyście zieloną trawę. - I LOVE YOU! - krzyknął po chwili i złapał Rosję za jego bluzę oraz pociągnął w dół. 

Zamknął oczy i wpił się w jego usta. Rosjanin otworzył szerzej oczy z niedowierzaniem. Nie był wstanie oddać pocałunku. Stali tak przez chwilę do momentu, kiedy Ame oderwał się od ust ukochanego.

- P-Przepraszam... - Powiedział czują jak do oczu zaczęły mu napływać łzy. 

Ameryka zrobił krok do tyłu i zakrył dłonią usta. Już miał zacząć biec  gdyby Rosja który złapał go za rękę i przyciągnął go do kolejnego pocałunku. 

- Я тоже тебя люблю - Powiedział Rusek .


____________________

OKEJ! to ssie! i to bardzo! Taki rozdział na szybko... * kaszel * bardzo szybko * kaszel *. Ogólnie to się rozchorowałam. Wróciłam z wycieczki szkolnej i jakoś tak wyszło...

Duszyczka która to zamówiła -  @LucekOriginal 

Przepraszam jeśli nie spełniłam twoich oczekiwań - PRZE-PRA-SZAM!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top