| 27 | Powrót & Nowy dom
Pierwsze co gdy się obudziłam, to od razu wstałam. Nie miałam ochoty przeglądać żadnych portali społecznościowych i natykać się na różne bzdury co są w internecie. Wygrzebałam z szafy szare dresy i białą bluzkę. Weszłam do pomieszczenia, zwanego łazienką. Założyłam ubrania, wykonałam poranną rutynę, zrobiłam bardzo delikatny makijaż i rozczesałam włosy, które później związałam w kucyka. Po tych czynnościach opuściłam pomieszczenie. Wiktorii, już nie było w pokoju, więc postanowiłam, że spakuję walizkę, ponieważ dziś o czternastej mamy lot do Polski.
2 godziny później
Na zegarze jest już godzina jedenasta, więc jeszcze przez trzy godziny będziemy we Francji. Założyłam na stopy superstary i wyszłam z pokoju. Przemierzyłam korytarzem parę kroków i zapukałam do pokoju taty i jego kumpla. Gdy weszłam do środka ujrzałam chłopaków, którzy się pakowali.
- Spakowana już? - spytał tata, spoglądając na mnie.
- Tak.
- To zabieraj walizkę, bo lecimy wcześniej. - odparł. - Ja, ty i Marina lecimy do Włoch stąd.
- CO?! - krzyknęłam. - Mieliśmy lecieć razem z kadrą. - poczułam jak łzy ciekną mi po policzkach.
- Lenka, nie płacz. - spojrzał na mnie bramkarz, a ja wyszłam z pokoju.
Weszłam do swojego pokoju, w którym nie było blondynki. Wyciągnęłam kartkę.
Do zobaczenia kiedyś! :(
Lena ♥
Odłożyłam kartkę na łóżko blondynki i zabrałam rzeczy oraz walizkę. Opuściłam pokój i zeszłam na dół. Gdzie czekała cała kadra wraz z trener oraz Mariną. Pożegnałam się z nimi i pojechaliśmy na lotnisko. Gdy mieliśmy już iść na odprawę usłyszałam krzyki. Odwróciłam się i zobaczyłam blondynkę. Zostawiłam walizkę i zaczęłam biec w jej stronę. Przytuliłyśmy się mocno i upadłyśmy na podłogę. Po chwili wstałyśmy i jeszcze raz się przytuliłyśmy.
- Do zobaczenia. - odparła blondynka. - Będę tęsknić. - pomachała mi ręką.
(...)
Jesteśmy już w naszym nowym domu w Rzymie. Jest bardzo ładny i przytulny, ale i tak wolę Polskę. Bardzo tęsknię za Polską i Wiktorią... Chciałabym, żebyśmy tam wrócili...
***
Taki krótki trochę :/ Przepraszam, że nie ma rozdziału, ale nie mam internetu i aktualnie piszę z internetu cioci, więc xD
Ps. NOWA KSIĄŻKA POJAWI SIĘ......... 24 LUB 23 GRUDNIA 2016. Taki prezent będzie ode mnie dla was pod choinkę hihi xd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top