5

Odkąd przyjechałam do Hogwartu minęło dwa tygodnie, a ja już zdążyłam go pokochać. Hogwart był wielki i czasami nawet udawało mi się zgubić ale jakoś daję radę.
----------------------------------------------------------------
Aktualnie razem z Harrym, Ronem i Hermioną szliśmy przez błonia, rozmawiając i śmiejąc się co jakiś czas.
- Ej może odwiedzimy Hagrida? - wypalił Ron gdy przechodziliśmy koło jego domku. Zgodziliśmy się i skręciliśmy w stronę chatki.
----------------------------------------------------------------
Gdy doszliśmy na miejsce zapukaliśmy do drzwi. Chwilę później Hagrid otworzył je i wpuścił nas do środka.
Hagrid miał cały czas jakąś ponurą minę i chodził koło Kła - swojego psa.
- Co się stało Hagridzie? - zapytała Hermiona obserwując go.
- Kieł nie chce nic jeść i dziwnie się zachowuje. - powiedział Hagrid siadając na fotelu.
- Mogę go obejrzeć? - zapytałam, a Hagrid się zgodził.
Podeszłam do Kła, uklęknełam przed nim i zaczęłam go oglądać. Interesowałam się zwierzętami więc wiedziałam jak mu pomóc.
- To nic poważnego Hagridzie - powiedziałam i uśmiechnęłam się - Wystarczy że dasz mu coś do picia i trzeba umyć mu grzbiet. - dokończyłam i wstałam.
- Dziękuję Frankie. - powiedział i odetchnął z ulgą.
----------------------------------------------------------------
U Hagrida siedzieliśmy z jakąś godzinę aż w końcu musieliśmy iść na obiad. Pożegnaliśmy się z nim i ruszyliśmy w stronę zamku.
----------------------------------------------------------------
Mamy kolejny rozdział! Jak wam się podoba? Czekajcie na kolejne rozdziały bo będzie coraz ciekawiej😌🖤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top