1

*perspektywa Abigail*

Tata znowu jest na tej swojej "wojnie", a ja się nudzę w domu i nie mogę wyjść. Czemu? Bo ojciec nie pozwala.

Zacznijmy od nowa.

Jestem Abigail. Bliscy mówią mi Abi. Aktualnie jestem siedemnastolatką. Mam czarne włosy sięgające do pasa, bladą, wręcz białą cerę. Mam około 160cm wzrostu. Moje białka oczu są czarne, tęczówki czerwone zaś źrenice białe. Wiem że dziwne, ale jestem pół człowiekiem pół szkieletem.

Moim ojcem jest Nightmare, a matką nikomu nie znana twórczyni, tata nie chce o niej rozmawiać. Jedyne co wiem to, to ,że po jej śmierci, a moich narodzinach, załamał się i przybrał złą formę.

Z zamyślenia wyrwał mnie mój kot - Tytus, wskakując mi na kolana.

- To co robimy? Nie możemy  wyjść poza AU mojej mamy - tak moja mama przed śmiercią stworzyła AU w którym mieszkam. - a nie chcę tylko patrzeć na inne - mówię do kota, jakby mógł mi odpowiedzieć.- Sprawdzę co się dzieje - po wypowiedzeniu tych słów biorę do ręki tablet od taty, na którym mogę obserwować inne Uniwersa. 

Patrzę, na to co się dzieje. Po jakimś czasie, przeskakiwać z obrazu na obraz,  widzę jak tata i jego 'pracownicy' walcz z ich wrogami.

- Niby nie mogę wychodzić, ale umiem się przemieszczać między AU. Co jeśli bym tam poszła i pomogła Star Sanses albo Bad Guys? Tata był by zły. A kto powiedział że się dowie? -pomyślałam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wyraźcie opinię o tym, błagam!!!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top