||40|| magia Soju
Po powrocie do domu MiRi natychmiast udała się do łazienki, w której od razu się umyła. Chciała uniknąć konfrontacji ze swoim chłopakiem, dlatego uznała, że takie rozwiązanie sytuacji będzie po prostu najlepsze. Później położyła się w sypialni i zaczęła uśmiechać sama do siebie. Nie sądziła, że usłyszy coś takiego od Jeongguka. Był to ten typ człowieka, który nie lubi i nie umie rozmawiać o swoich uczuciach, dlatego bardzo ją zaskoczył.
Po chwili sięgnęła za swój telefon, zauważając na panelu powiadomień, że ma nową nieodczytaną wiadomość. Od razu ją sprawdziła.
Od: Jeongguk
Policja mnie zatrzymała.
Do: Jeongguk
CO?! dlaczego?
Od: Jeongguk
Jechałem szybko i ich nie zauważyłem ogólnie, to mi kazali zjechać na bok. Zaczęli coś do mnie gadać i wyjęli alkomat, a ja wtedy sobie uświadomiłem, że jestem zjebanym debilem, bo zapomniałem, że piłem.
Do: Jeongguk
Cholera, faktycznie... Kompletnie o tym zapomniałam.
I co teraz? Gdzie jesteś?
Od: Jeongguk
Przegadałem ich. Powiedziałem, że wieczór kawalerski miałem i kumple mnie namówili na chociaż jedno Soju, a teraz jadę do mojej przyszłej żony.
Przeprosiłem oczywiście.
To dali mi tylko kilka punktów karnych i kazali wrócić do domu taksówką, a auto odebrać na następny dzień spod komendy.
Do: Jeongguk
Dzięki Bogu.
Następnym razem wracam SAMA taksówką.
Od: Jeongguk
Czyli będzie następny raz?
Do: Jeongguk
Sam sobie odpowiedz na to pytanie.
Od: Jeongguk
Czyli będzieB)
Do: Jeongguk
Ale nie za szybko, bo Hyunjin będzie coś podejrzewał.
Od: Jeongguk
To powiedz, że idziesz z koleżanką na jakieś zakupy, Jezu.
Do: Jeongguk
On doskonale wie, że nie mam koleżanek...
Od: Jeongguk
Ojej, biedna:(
Do: Jeongguk
Już zaczynasz?!
Od: Jeongguk
Chill Mała.
Na tę wiadomość MiRi uśmiechnęła się pod nosem i delikatnie przygryzła wargę. Uwielbiała, gdy tak do niej mówił. Mogła poczuć się tak, jak kiedyś. Zanim wszystko się zepsuło.
Od: Jeongguk
Wkurwia mnie ten Twój chłopak, wiesz?
Jak go kiedyś spotkam (oby kurwa nie), to nie wiem czy nad sobą zapanuję.
Do: Jeongguk
Ale czym on Cię tak denerwuje? Dlaczego aż tak go nie lubisz?
Od: Jeongguk
Bo mi Ciebie odebrał, MiRi.
Do: Jeongguk
To ty do tego doprowadziłeś, Jeongguk.
Od: Jeongguk
Gdyby on się nie pojawił, to nadal mieszkałabyś ze mną.
Do: Jeongguk
Już nie bądź taki hop do przodu.
Wcale bym nie została.
Znalazłabym rozwiązanie.
Od: Jeongguk
Ale ze mną było ci najlepiej.
I z tą wiadomością MiRi nie mogła się nie zgodzić. Miał całkowitą rację. Gdy jeszcze z nim mieszkała, to kompletnie tego nie doceniała. Ranił ją. Był dla niej okropny. I wtedy, jakby nie patrzeć, nie miała czego doceniać. Ale gdy od niego odeszła i przekonała się jaki tak naprawdę jest Hyunjin, to naprawdę zaczęło jej brakować Jeongguka.
Do: Jeongguk
Najlepiej to mi było z samą sobą.
Od: Jeongguk
Kłamiesz.
Do: Jeongguk
Wiem.
Od: Jeongguk
MiRi, zerwij z nim.
Do: Jeongguk
Ale przestań mnie do tego namawiać.
Od: Jeongguk
Muszę, żeby wreszcie dotarło do Ciebie, że to kUtAs.
Do: Jeongguk
No popatrz, zupełnie jak ty:) Możecie sobie rękę podać.
Od: Jeongguk
Bez przesady.
Ja Ci nie zabraniałem wychodzić z domu.
A ten pojeb to kurwa kontrola przez 24/7 wszystkiego, co dotyczy Ciebie.
Do: Jeongguk
Ale ruchałeś inną laskę na moich oczach w naszym łóżku, gdy w nim spałam!!
Od: Jeongguk
Wymieniłem to łóżko krótko po tym, jak się od nas wyprowadziłaś.
Do: Jeongguk
Ta, a czemu? Brzydziłeś się spać w ospermionym, bo jesteś za leniwy, żeby sam posprzątać czy wstydziłeś się zamówić ekipę sprzątającą?
Od: Jeongguk
Po prostu miałem nadzieję, że wrócisz.
MiRi nie wiedziała dlaczego, ale po przeczytaniu tej wiadomości jej oczy nieco się zaszkliły. Niby nie wiedziała czy może mu ufać, czy faktycznie się trochę zmienił. Ale jakby nie patrzeć, to trochę czasu minęło. On też ma uczucia, o których nie było mu łatwo mówić, a mimo to zdobył się po raz kolejny na odwagę i napisał coś, prawdopodobnie, prosto z serca, które jednak nie było całkowicie z kamienia.
Od: Jeongguk
Chyba dzisiaj już za dużo powiedziałem.
Do: Jeongguk
Nie, to w porządku.
Od: Jeongguk
Nigdy więcej nie wypiję tyle Soju.
Do: Jeongguk
1. Kłamiesz.
2. Przecież wypiłeś tylko jedno i się nim nie upiłeś.
Od: Jeongguk
1. Oczywiście, że tak.
2. Ale później wróciłem do domu, to sobie wypiłem jeszcze trochę.
Do: Jeongguk
„Trochę" to znaczy ile?
Od: Jeongguk
Nie pamiętam.
Chyba jeszcze tak z dwie butelki.
Ale powoli piłem!
Do: Jeongguk
Wow, gratuluję.
Czemu aż tyle wypiłeś?
W dodatku sam.
Od: Jeongguk
Bo się zamyśliłem.
Do: Jeongguk
Szok, słuchaj.
Nad czym niby? Ty za często nie myślisz, a już na pewno nie tak intensywnie, żeby pić w samotności.
Od: Jeongguk
Myślałem o szczęściu.
Do: Jeongguk
Szczęściu? A konkretniej?
Od: Jeongguk
Myślałem o Tobie.
Na tę wiadomość MiRi się zarumieniła, odkładając na moment telefon. Ten alkohol dobrze mu zrobił. Przynajmniej mogła dowiedzieć się wielu rzeczy, które siedziały w jego głowie i sercu, a o których na pewno by się nie dowiedziała, gdyby nie był pod wpływem alkoholu.
Do: Jeongguk
Gdyby Hyunjin to zobaczył, to by mnie autentycznie zabił...
Od: Jeongguk
A wtedy ja zabiłbym go.
Nie pozwolę, żeby Cię skrzywdził.
Jesteś moja.
Wróć do mnie, błagam Cię.
Wiem, że zrobiłem wiele złego.
Wiem, że bardzo Cię zraniłem.
Ale, kurwa, minęło tyle czasu, MiRi.
Ja naprawdę już się tak nie zachowuję.
Potrzebuję Cię.
Do: Jeongguk
Przemyślę to.
A teraz idę spać i ty też to zrób, bo jutro rano zapewne przeżyjesz ogromny szok, gdy zobaczysz to, co pisałeś.
Od: Jeongguk
Chcę spać z Tobą.
Chcę, żebyś była obok.
Do: Jeongguk
Doskonale wiesz, że nie jest to możliwe.
Od: Jeongguk
Zrobię wszystko, żeby jak najszybciej było.
Śpij dobrze, kocham Cię.
MiRi po raz kolejny przeżyła ogromny szok. Kompletnie nie docierało do niej to, co napisał Jeongguk. Czy to było na serio? W końcu, gdy ludzie są pijani, to bardzo często mówią coś, co w ogóle nie powinno się wydać. Lub nie chcą, aby się wydało.
A więc to oznaczałoby, że on naprawdę coś do niej czuje. Nigdy wcześniej się tak nie zachowywał. Nigdy nie był taki szczery i nigdy z taką łatwością nie mówił o tym, co czuje.
Z jednej strony bardzo się cieszyła, ponieważ ona również coś do niego czuła, ale z drugiej strony zaczęła się obawiać rozmowy, którą będzie zmuszona z nim przeprowadzić.
I to jak najszybciej.
//
! U W A G A !
Mordy, to NIE jest koniec książki. Myślę, że jeszcze dużo rozdziałów zostało do tego momentu. Nie skończy się ona tak, jak dwie poprzednie, które zakończyłam w momencie, w którym wreszcie doszło do wyczekiwanego związku bohaterów.
Także nie panikujcie, bo rozegram to inaczej hahah
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top