sto siedemdziesiąt dziewięć

Bucky: Obiecuję że nie będę zły.

Steve *biorąc głęboki oddech*: raz skoczyłem na granat, nigdy nie używam spadochronu, gdy wyskakuję z samolotu, zaatakowałem Thanosa gołymi rękami.

Bucky:

Steve:

Bucky: *uśmiecha się spokojnie*

Steve *odwraca się i ucieka, przy okazji strącając wazon*: jasna cholera jasna cholera on mNIE ZABIJE-

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top