siedemdziesiąt pięć

(w parku rozrywki)

Tony: okej, na czym jeszcze chcecie pojeździć?

Bucky *pokazując na Steve'a*: chciałbym pojeździć na tym.

Steve: *dlawi się swoim lodem*

Tony: moglibyście chociaż przez jeden, pierdolony dzień nie być aż tak gejowscy?

Bucky: prosisz o zbyt wiele

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top