009 | rozdział dziewiąty

COLD WATER

dziewięć.    północ




" WIĘC, KOGO CAŁUJESZ O
PÓŁNOCY? "  zapytała Lola, gdy ona, Cori, Rachel i Kim szykowały się do imprezy noworocznej, którą Paul postanowił urządzić na plaży.

" Kto powiedział, że całuję kogokolwiek? "  Cori wzruszyła ramionami, jej policzki pokryły się różem, gdy kręciła włosy.

" Och, no weź ” Blondynka prychnęła, pochylając się tak, że znalazła się w lustrze obok dziewczyny. " Wiem, kogo chcesz pocałować "  Zadrwiła, jej głos był cichym szeptem, więc pozostała dwójka jej nie usłyszała.

" Całuję Jareda, Rach całuje Paula " Lola twierdziła, że ​​Noah i groziła mi, gdy zażartowałam, że go pocałuję – o czym nie powiemy Jaredowi.  " Chyba że chcesz pocałować nieznajomego, pocałuj
Cartera "  oświadczyła Kim, a policzki Cori zrobiły się czerwone. Jej niebieskie oczy skupiły się tylko na swoim odbiciu i na tym, by jej loki były idealne.

" Do dzieła. Jest gorący ” dodała Rachel, po czym ściągnęła koszulkę przez głowę, zostawiając ją w staniku i dżinsach.

" I wiemy, że już się kiedyś całowaliście "  dodała Kim, a wszystkie trzy dziewczyny zaśmiały się cicho, gdy Cori zamarła w miejscu, szeroko otwierając niebieskie oczy i otwierając szczękę. " Zdajesz sobie sprawę, że gdy dwie osoby noszą jaskrawo kolorowe body, łatwo je rozpoznać w tłumie? "

" Body? " mruknęła Lola, marszcząc brwi i patrząc na dwie starsze dziewczyny.

" Byliśmy Power Rangersami na
Halloween " powiedziała Rachel, zakładając obcisły top.

Cori jęknęła i pozwoliła głowie opaść do przodu, uderzając czołem o biurko. " Więc wszyscy wiedzą? "

" Prawie tak ” Kim skinęła głową. " Więc co o tym sądzimy? ” Zapytała, opierając ręce na biodrach, miała na sobie obcisłe dżinsy, krótką bordową koszulę z długim rękawem i czarne botki.

" Dobrze nam poszło "  rozmyślała Lola, zerkając na Rachel – to one wybierały strój Kim.

" Ta impreza będzie niesamowita "  Rachel nuciła radośnie.

" To na pewno będzie coś " mruknęła Cori, odkładając lokówkę, skończywszy układać włosy. Przez chwilę patrzyła na swoje odbicie, odsuwając loki od twarzy.

" Gotowa? ” zapytała Kim, obracając klucze na palcu i ruszając w stronę drzwi.

" Tak ” Cori zanuciła, odłączając lokówkę, po czym podniosła się i poszła za pozostałą trójką z pokoju na dół po schodach.

" Wyglądasz na wystrojoną " zastanawiał się Charlie, marszcząc gęste brwi, gdy cztery dziewczyny schodziły po schodach.

" Mówiłam ci, Paul urządza imprezę noworoczną na plaży " powiedziała mu Cori. " Wrócimy późno "

Uniósł brwi, ale cztery dziewczyny tylko się do niego uśmiechnęły. " Po prostu bądźcie bezpieczni. I trzymajcie się razem "

" Będziemy się nią dobrze opiekować, Charlie "  Lola uśmiechnęła się szeroko, w jej oczach pojawił się figlarny błysk.

Spojrzał na Kim. " Ty tu rządzisz "

" Masz rację "  Zasalutowała, a jej uśmiech się poszerzył.

" Baw się dobrze  "

" Pa, ​​tato! "  Cori pomachała, gdy Lola wyprowadziła ją z domu i poprowadziła w stronę samochodu Kim.


.

.

.

.

.

.

.

.

.

MINUTY DO PÓŁNOCY Cori uśmiechnęła się, rozglądając się po plaży. Kim i Jared kołysali się w rytm muzyki, trzymając się za ręce i śmiejąc się.
Paul i Rachel siedzieli przy ogniu, a dziewczyna siedziała mu na kolanach, gdy patrzyli na gwiazdy. Ona wskazywała konstelacje, a on był po prostu zafascynowany, gdy obserwował, jak wyjaśnia każdą z nich.

Lola i Noah się całowali. Jego ramiona wokół jej talii, a jej ramiona wokół jego ramion. Żadne z nich nie przejmowało się tym, że nie była jeszcze północ. Cori uważała, że ​​są słodcy, po prostu chciała, żeby Lola mogła zostać w Forks.

Niebieskooka dziewczyna podniosła plastikowy kubek do ust i zaczęła przyglądać się pozostałym uczestnikom imprezy. Większość z nich pochodziła ze szkoły w rezerwacie, ale wśród tłumu znalazło się kilka bladych twarzy.

" Hej "

Dziewczyna podskoczyła lekko i odwróciła się w lewo, by zobaczyć Cartera, który nie mógł powstrzymać się od chichotu na widok jej reakcji.

" Nie podkradaj się do mnie "  Klepnęła go w biceps, ale jego uśmiech pozostał na swoim miejscu.

" Przepraszam " Trącił ją
łokciem.   " Chciałem się tylko upewnić, że wszystko w porządku "

" Czy to żałosne, że jestem zmęczona? "  mruknęła, patrząc na niego z lekko zmarszczonymi brwiami. " Po prostu jestem tak wyczerpana "

" Nie, to nie jest słabe "  powiedział jej. " Ale tylko dlatego, że jesteś sobą "

Uśmiechnęła się do niego, zanim znów spojrzała na tłum. Nie mogła wyrzucić z głowy rozmowy o tym, że wszyscy wiedzą o Halloween. " Więc najwyraźniej wszyscy wiedzą, że całowaliśmy się w Halloween "

" Tak ” Westchnął. " Faceci ciągle mnie o to wkurzają. Jared jest najgorszy, jest jak pies z kością ” Cori nie mogła powstrzymać chichotu, który opuścił jej usta, uważała każdy żart o psach za zabawny, zwłaszcza jeśli na odbierający koniec. " Czekaj, czy to twój sposób proszenia mnie o pocałunek o północy? "  Uśmiechnął się krzywo, unosząc brew.

Jej policzki się zarumieniły. " Nie "  Pokręciła głową, stając przed nim. " To jest. Jeśli mam całować kogoś o północy, chcę, żebyś to był ty. A jeśli to prawda, że ​​spędzasz rok z osobą, którą całujesz, chcę, żebyś to był ty. Jesteś moim najlepszym przyjacielem "

" Byłbym zaszczycony " powiedział jej, a ona uśmiechnęła się szeroko, patrząc na niego. " Kocham cię, Peanut "

" Ja też cię kocham "

" Trzydzieści sekund do północy! "  krzyknął Jared i wszyscy zaczęli wiwatować.

" Wygląda na to, że ktoś zaczął wcześnie "  zażartował Paul, rzucając piłkę nożną w Lolę i Noaha, trafiła w nogę chłopaka. Jedyną reakcją, jaką otrzymał, były dwa dość irytujące spojrzenia i trzy uniesione środkowe palce, byłoby ich cztery, ale Noah nie był gotowy puścić Loli.

Cori parsknęła śmiechem, patrząc na Cartera. " Nasi przyjaciele są dziwni "

" Normalność jest przereklamowana "

" Dziesięć! Dziewięć! Osiem! ” Wszyscy liczyli, przyciągając swoją drugą połówkę blisko, a ci, którzy jej nie mieli, trzymali mocno swoje kubki. " Siedem! Sześć! "

" Jestem niecierpliwy " mruknął Carter, pochylając się, delikatnie opierając dłoń na policzku Cori, podczas gdy druga spoczywała na jej biodrze, przyciągając ją bliżej siebie.
Przez sekundę była lekko zaskoczona, ale gdy jego usta spotkały się z jej, wspięła się na palce, owijając ramiona wokół jego szyi.

Wszyscy wiwatowali, zanim pocałowali się lub odchylili swoje drinki, ktoś rzucił serpentyny w powietrze, a kilku innych zatrąbiło w trąbki.
Ale ani Cori, ani Carter nie wydawali się przejmować tym, co działo się wokół nich, to znaczy, dopóki nie zaczęły wybuchać fajerwerki, a Cori odskoczyła, a dźwięk ją przestraszył.

  " Szczęśliwego Nowego Roku, Cori "  Uśmiechnął się do niej, wciąż obejmując ją ramionami.

" Szczęśliwego Nowego Roku, Carter "  Nuciła, obejmując go ramionami i opierając głowę na jego piersi, gdy oglądali fajerwerki.

I tym razem spodziewała się szumu.
Pisał do niej w Święto Dziękczynienia, w Wigilię i ponownie w poranek Bożego Narodzenia. Za każdym razem nie było to nic więcej niż życzenia wszystkiego najlepszego z okazji świąt. Ale nie spodziewała się numeru, którego nigdy wcześniej nie widziała, i wiadomości, która brzmiała...

Szczęśliwego Nowego Roku, Shortcake

A tekst, który był po nim...

Przestanę pisać. Myślałem tylko o tobie i miałem nadzieję, że ty myślisz o mnie. Zostawię cię w spokoju.
Po prostu tęsknię za tobą, Cori. Bardzo.

Travis i Rose również pozdrawiają

" Wszystko w porządku? ” zapytał Carter, patrząc na dziewczynę, która wpatrywała się w swój telefon.

" Tak ” Skinęła głową, wyłączając telefon i wkładając go do
kieszeni. " Nic mi nie jest "



.

.

.

.

.

.

.

.

.

.




" MUSISZ ODPUŚCIĆ ” Lola zachichotała, klepiąc Cori po
plecach. " Spóźnię się na lot "

" Chciałabym, żebyś została. Lubię mieć cię w pobliżu ” Cori powiedziała jej, wciąż nie rozluźniając uścisku na dziewczynie.

  " Lubię być w pobliżu "  Nuciła. " I to nie jest ostatni raz, kiedy Forks mnie widział "  Dodała, a Cori odsunęła się, by na nią spojrzeć, marszcząc brwi, co tylko sprawiło, że blondynka się roześmiała.

" Wracasz? "

" Jak tylko będę miała okazję " Skinęła głową. " Podoba mi się tutaj. Pogoda jest lepsza niż w Phoenix. I lubię mieszkać z tobą i Charliem "

" I lubisz Noaha ” dodała Cori.

" Tak "  Nuciła, z niemal smutnym wyrazem w oczach. " Tak, i powiedziałam mu, żeby do mnie zadzwonił, więc może będziemy w kontakcie "

" Zadzwoni "  Niebieskooka dziewczyna się uśmiechnęła. " Wiem, że to zrobi "

Lola uśmiechnęła się szeroko, pochylając się lekko, by pocałować Cori w linię włosów. " Będzie mi cię brakowało, dzieciaku "

" Jesteś ode mnie starszy tylko o kilka miesięcy "

" Cokolwiek "  mruknęła. " Cóż, powinnam iść. TSA będzie suką "

" Zadzwoń, jak wylądujesz "

" Tak zrobię "  Ponownie ścisnęła dziewczynę, zanim się odsunęła i spojrzała na Charliego. " Pa, Charlie "

" Bądź ostrożna i nie rozmawiaj z nieznajomymi "

Blondynka zachichotała, podchodząc do niego i obejmując go ramionami. " Widzisz? Naprawdę mnie kochasz " Zadrwiła.

Westchnął, klepiąc ją po plecach, gdy na jego ustach pojawił się mały uśmiech. " Daj nam znać, kiedy wrócisz do domu, dzieciaku "

" Tak, tak, szefie ” Zasalutowała, a on parsknął śmiechem, potrząsając głową.

" Dobra, idź "  Machnął ręką, a ona się roześmiała, odchodząc od dwóch Swanów, chwyciła torbę podróżną i pomachała, po czym odwróciła się i odeszła.























🌱 zapytam ponownie ponieważ poprzednio nikt nie odpowiedział — chce, ktoś ponownie mały maraton? może jeszcze nawet dzisiaj

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top