dwadzieścia

Stella ciągle jeszcze w lekkim szoku, przywitała się z każdym, a następnie dała zaciągnąć się do stolika przez Trish. Długowłosa brunetka usiadła na wcześniej zajmowanym przez siebie miejscu, uważając przy tym na wystający, ciążowy brzuszek. Z mniejszą delikatnością, pociągnęła Stellę na miejsce obok siebie i uśmiechnęła się przyjaźnie.

- Napijesz się czegoś? - zapytała Veronica, dolewając sobie czerwonego wina.

- Coś bezalkoholowego. - odpowiedziała, wzrokiem szukając swojej córki. Holly siedziała teraz na trawie i z uwagą obserwowała jak Tommy stara się wycofać zdalnie sterowanym autkiem, które aktualnie odbija się od krzesła na którym siedzi jego tata. Bo kolejnej bezowocnej próbie z wielkim westchnieniem wyrywa chłopcu pilot i sprawnie wycofuje autko, a na twarzy chłopca pojawia się wielki uśmiech.

- Przynajmniej będę miał towarzyszkę. - stwierdza z uśmiechem Trish, głaszcząc się po swoim - ciągle jeszcze - małym jak na ciąże brzuchu.

- Który to miesiąc?

- Dopiero piąty, a ja już mam dość.

Stella uśmiechnęła się na wspomnienie swojej ciąży. Chociaż wsparcie miała jedynie w siostrze i jej żonie, to i tak wspomina to jako jeden ze wspanialszych okresów jej życia.

Przy stolę rozpoczęła się rozmowa dotycząca ciąży, zachcianek, zgagi i innych dotyczących ciężarnych kobiet zagadnień. Stella jednak nie do końca mogła się na tym skupić, ponieważ po głowie ciągle krążyły jej słowa Hemmingsa. Przez ostatnie tygodnie faktycznie się do siebie zbliżyli. Luke spędzał z nią i Holly praktycznie cały wolny czas, wymyślając co raz to nowsze atrakcje, głównie z myślą o młodszej z dziewczyn. Stella nie była jednak pewna, czy jest gotowa na stały związek i zobowiązania. Do tej pory nie miała takich problemów, bo gdy tylko ktoś dowiadywał się o jej córce, od razu zmieniał do niej nastawienie. Ale co ważniejsze, nie była pewna,czy chłopak jest na to gotowy. Jako osoba z dzieckiem, musiała rozważnie dobierać sobie partnerów. Nie chodziło tylko o nią, ale i również o jej córkę. Nie chciała, żeby dziewczynka wychowywała się z niepewnością, czy "tatuś" którego ma dzisiaj, będzie tym samym panem z którym jej mama będzie za tydzień.

- Wszystko w porządku?

Głos Hemmingsa przy jej uchu, wyrwał ją z zamyśleń. Mrugnęła parę razy oczami, zanim spojrzała na niego z uśmiechem.

- Tak, dlaczego?

- Wyglądasz na zamyśloną.

- Bo myślałam.

- O czym?

Stella zaczęła szybko wymyślać jakiś temat, bo przecież nie wypadało jej powiedzieć, że rozmyśla nad ich rzekomym związkiem i wspólną przyszłością - o ile jakaś ich czekała - z doświadczenia wiedziała, że mężczyźni jego pokroju, duszą się i dostają wysypki na samo wspomnienie o przyszłości. Z opresji wybawiła ją mama chłopaka, uśmiechając się pobłażliwie.

- Nam kobietom, w porównaniu do was mężczyzn, zdarza się czasami myśleć.

Luke i jego braci zrobili urażoną minę, natomiast ojczym chłopaka, uśmiechnął się, obejmując żonę ramieniem.

- Jeśli już jesteśmy przy temacie beznadziejności płci przeciwnej, powiedz mi, jak to się stało, że chłopak pokroju tego tutaj - Veronica wskazała na najmłodszego z braci Hemmings - poznał taką inteligentną kobietę jak ty?

Stella widząc naburmuszoną minę chłopaka, poklepała go delikatnie po udzie.

- Razem pracujemy. - wyjaśniła.

- Mój braciszek ma pracę? - zdziwił się Ben.

- Dla waszej informacji, pracuję w księgarni! - krzyknął, dumnie wypychając klatę.

- Pracujesz w księgarni? Żartujesz? - Jack zaśmiał się po raz kolejny.

- Co dziwnego jest w księgarniach?- oburzyła się Stella. - Ja też tam pracuje!

- Tak, ale ty potrafisz czytać.

___________________________________________________________________

Następny pojawi się jeszcze przed pierwszym dniem szkoły! O rozdziałach powiadomię jutro, bo dzisiaj wypal mi już oczy ;_;

ZMIENIŁAM USER na instagramie (czujcie się wolni do dania mi follow i ja pewnie dam wam backa XD) : fabssy

ask // snapchat // : carmellkowelove

instagram : fabssy

Twitter @noellkid

ZAŁOŻYŁAM TEŻ TUMBLR, więc jeśli chcecie (bo ja chce) możecie dać mi follow, a ja dam wam backa! : http://noellkid.tumblr.com/

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top