Podziękowania

Witojcie :P
Dawno mnie nie było... i już dawno miałam napisać te podziękowania, ale jakoś tak wyszło, że się nie mogłam zabrać. Bałam się, że pominę kogoś, a tego bym nie chciała, więc na początku chcę podziękować wszystkim, którzy przeczytali moje pierwsze ukończone opowiadanie i pozostawili po sobie komentarz czy gwiazdkę. Naprawdę, dziękuję Wam moi czytelnicy, że byliście i śledziliście losy biednego Fnetsa. Jesteście wspaniali i to wy zachęcaliście mnie do pisania... nawet jak miałam wątpliwości co do tego. 

Muszę również podziękować arhixvelshadowwithin. Jest to osoba, która od 16 rozdziału zaczęła pomagać mi w edycji, a później stała się współtwórcą i osobą dla mnie niesamowicie bliską.  Gdyby nie on "Potworki" z pewnością nie wyglądałby jak wyglądają. Wszystkie wiersze oraz większość scen walki, wyszły spod jego palców i to on sprawował pieczę nad charakterami takich postaci jak Niemy czy Feniks.

Od edytora przechodzimy do grafika, a jest nim oczywiście wszystkim znana MakowyBezik. Bezika poznałam również przez wattpada i nie spodziewałam się, że w krótkim czasie stanie się jedną z najbliższych przyjaciółek. Dziękuję Ci Bezo za wszystkie wspaniałe prace, które stworzyłaś, za komiksy, które pokochali czytelnicy i ja oraz za najlepszą okładkę, która idealnie oddaje nastrój historii. 

Wiele osób mi pomagało, ale muszę osobiście podziękować również diffciara ;) Mojej najlepszej przyjaciółce, która nauczyła mnie zasad pisania (tak, nadal pamiętam kiedy męczyłaś mnie przy "Największym sekrecie" i dziękuję Ci za to).

 blanccca była (i nadal jest) osobą, która o każdej porze była gotowa przeczytać rozdział przedpremierowo i powiedzieć co o nim myśli. Dziękuję za czas jaki poświęciłaś na czytanie i za miłe słowa, które dodawały mi otuchy oraz... za męczenie Arhiego by w końcu przeczytał "Potworki". Dzięki tobie teraz jesteśmy razem :P 

Dziękuję również całej (już nie istniejącej) "Inkwizycji", która zawsze służyła pomocą i dobrą radą.

Jeszcze raz chciałabym podziękować Wam moi czytelnicy. Dziękuję za wszystkie wasze komentarze (Przepraszam jeśli nie zawsze odpisywałam i przepraszam, że przestałam odpisywać pod epilogiem, ale odpoczywałam od wtt i nie wchodziłam prawie w ogóle na niego. Jednak wszystkie przeczytałam i się zbieram do odpowiadania). Dziękuję za wszystkie wasze cudowne prace, nigdy nie spodziewałam się, że dostanę tyle fanartów, a "Potworki" odniosą taki sukces. 

I tak oto oficjalnie "Co wiesz o potworach?" dobiegło końca i mogę ustawić ich status na zakończone. Jednak! To nie koniec... o nie, nie :P Jeśli chcecie dowiedzieć się co stało się z Fnetsem i innymi postaciami, to zapraszam was na najnowsze moje i Arhiego opowiadanie jakim jest "Limbo". Nie jest to jednak druga część potworków, a część większego uniwersum :3 


Witajcie! Jestem arhixvelshadowwithin (lub po prostu Arhi) i miałem swój mroczny wkład w tworzenie "Potwórków" oraz stojącego za nimi uniwersum. Czytając, z pewnością natrafiliście na pisane przeze mnie, krótkie wiersze czy też sceny walki (RIP płytki).

Gdy pierwszy raz miałem okazję czytać "Co wiesz o Potworach", praca ta miała zaledwie kilkanaście rozdziałów i już wtedy oscylowała w czołówce kategorii Sci-Fi. Mimo iż jestem dorosłym czytelnikiem, bardzo szybko mnie wciągnęły i ujawniły się, jako opowiadanie niesamowicie dorosłe, pomimo całej swojej bajkowości. Czytając pierwsze rozdziały nie mogłem jeszcze wtedy wiedzieć, że już wkrótce będę na bieżąco pomagał w ich edycji, a następnie stanę się ich współtwórcą. Nie mogłem się też spodziewać, że za niecały rok, będę całował na pożegnanie jego autorkę na dworcu kolejowym (wybaczcie panowie, ale Reszka jest już zajęta).

Z tego też powodu mam ogromny sentyment do tej opowieści i żyjących w niej postaci. Napisanie w niej mojego ostatniego słowa, było więc doniosłą chwilą. Mam nadzieję, że podobała wam się charakterystyka Kundla i Niemego, oraz, że przynajmniej jeden z wierszy przemówił do Was głębiej.

Chcę więc tu teraz podziękować wszystkim wspaniałym osobom z grupy pisarskiej o nazwie "Inkwizycja Humanistów" (co ciekawe, była to jedna z pierwszych takich grup na wattpadzie) za całe wsparcie, które okazali autorce, mnie i całej tej powieści. Myślę wręcz, że każda z tych osób zasługiwałaby, by napisać tutaj swoje własne podziękowania.

A teraz pora już powiedzieć Fnetsowi, Roksanie i całej Ostoi: "Do zobaczenia" i zaprosić was do czytania naszej kolejnej opowieści, którą, tym razem, będziemy pisali wspólnie już od samego początku. Bądźcie więc zdrowi i...

Do zobaczenia wkrótce!

(Prace autorstwa : MakowyBezik

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top