Jakieś... coś od Frytki
- Em... dzień dobry wszystkim... - powiedziała Adiu drżącym głosem. - Bo ja... dostałam jakąś dzifffną nominację do wybraniecfrytek... iii.. - wyjąkała. - Frytka mi kazała jakieś zdjęcia dodać...
- Adiu, przestań już chrzanić, tylko weź się za robotę! - ochrzanili ją ludkowie paczający z komisji.
- No dobrze - zgodziła się. - Oto zdjęcie numer jeden, które przedstawia... no, wiecie... porosty. Zrobiłam je na spacerze w lesie z rodzinką...
Pani z komisji obdarzyła ją pogardliwym spojrzeniem znad okularów.
- To wszystko? - spytała.
- No, nie - odpowiedziała Adiu. - Frytka mi kazała cztery zdjęcia dać.
- Czyli zapowiada się długi wieczór - westchnął zrezygnowany Pan Komisarz, jak go nazwała Adiu.
- To teraz zdjęcie numer dwa, czyli ptaszka fajowy domek.
- Och, doprawdy? Bardzo interesujące - odezwała się okularnica. - Czy mogłaby pani powstrzymać swoją naturę biol-chema i pokazać ludziom coś naprawdę ciekawego?
- Ale... ale przecież porosty są ciekawe! - Adiu była zszokowana tym, że inni ludzie nie ekscytują się porostami tak jak ona.
- Nie są - ucięła krótko pani z komisji.
- Och, no dobra. To teraz piękne zdjęcie mojego braciszka. Słodziaczek, prawda?
- Aaa! - krzyknęła Wredna P
ani z komisji. - Co to ma być?!
- No... brat mój... - Adiu była wyraźnie zbita z tropu.
Pan Komisarz się zaśmiał.
- Proszę się nie przejmować, lecimy dalej.
- No to na koniec pokażę wam, że są gorsi idioci ode mnie. Patrzajcie i podziwiajcie!
Komisja wybuchnęła śmiechem. Nawet Wredna Pani!
- Tooo... mam tę robotę? - spytała Adiu z nadzieją.
Ludkowie z komisji wymienili się spojrzeniami.
- Przykro nam, ale nie.
- Co?! Jak to?!
- Niestety, nie możemy zatrudnić kogoś, kto nawet nie potrafi poprawnie powiedzieć słowa ,,patrzcie"...
Hej, hej, ludkowie. Frytka jakieś dziwne nominacje mi tu daje, cztery zdjęcia z galerii każe wstawiać... no to wy też się pobawcie!
Nominuję:
Black_Hybrid
blanccca
Carmellaa15
diffciara
grotatajemnic
IsabellDoll
kotta9
lethal_dose
ReinnFall
Reszka
Tomaak
Viper-
Yachtiee.
Dobra, będzie tego.
@
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top