Kariya Masaki
Autorka: Kariya-kun co tam u ciebie?
Kariya: Czego chcesz?
Autorka: Ty już wiesz czego ja chcę.
Kariya: Nie, nie zrobisz tego.
Autorka: Zrobię to. Gośćmi będą Kirino, Shindou i ktoś jeszcze.
Autorka: Jak się wam podoba?
Kariya: Czekaj jak ktoś jeszcze będzie to coś oceniał.
Autorka: Tajemniczy ktoś, potem się dowiesz.
Kariya: Ja chcę teraz wiedzieć.
Autorka: Okey zawołam go. HIROTO CHO NO TU DO MNIE NA CHWILE TY CIULU! Zadowolony.
Kariya: Serio? TY TAK SERIO?!
Hiroto: Co byś chciała? Mała.
Autorka: Ok Hiroto to jest Kariya twój syn w przyszłość.
Hiroto: Czekaj co? To ja będę mieć wogóle dzieci?
Kariya: Jedno ale czy więcej to nie wiem.
Autorka: Tak, tak obie dziewczynki jesteście ładne, to zaczynamy. Kariya ty pierwszy.
Kariya: Bez dwóch zdań 10/10 bo jestem super na tym zdjęciu.
Kirino: Po pierwsze wyślij mi to zdjęcie będę mieć czy go gnębić , po drugie 10/10 jeszcze tak słodkie to go nie widziałem.
Autorka: Nie ma sprawy. Dalej.
Shindou: 9/10 on i koty to dwa różne światy.
Hiroto: 10/10 bo mój synek jest przystojny.
Kariya: To ja już wiem dlaczego tak na ciebie narzekam.
Hiroto: Taaa no co ty nie powiesz.
Autorka: Okey dziewczynki obie jesteście zajebiste ❤️ to moja ocena to 9,5/10 bo jest nawet przesłodkie a te kotki to już wogóle.
Kariya: No nie żartuj sobie.
Autorka: Nie żartuje, ale weź mnie nie wkurzaj bo zawołam resztę ekipy.
Kariya: Nie no dobra już się uspokajam.
Autorka: No ja myślę.
I tym oto akcentem jak histeryk Kariya się uspokaja zakończymy ocenę zdjęcia.
Narazka
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top