#45
-Serena !
Ten głos... Znajomy głos... To... Ash ! Chłopiec podbiegł do mnie oraz usiadł obok mnie na podłodze.
-Coś się stało ? Dlaczego siedzisz na podłodze ? -zapytał zdziwiony
-Chciałam iść po wodę, jednak nagle zauważyłam Jessie... Zaczepiłam ją i ona podarła moją spódnicę... Już obcięłam ten brzydki kawałek materiału i z daleka raczej nie będzie widać, że to naprawione samymi nożyczkami. -powiedziałam
-Szukałem Cię, ponieważ chciałem Ci pogratulować. Twoje pokeptysie na pewno były przepyszne !
-Dziękuje, Ash. -powiedziałam uśmiechając się -Denerwuje się kolejną konkurencją... Wszystkie dziewczyny są tak pewne, że wygrają... Z każdą minutą gonitwa myśli się powiększa...
-No co ty ! Przecież ćwiczyłaś. Dobrze wiesz, że Ci się uda.
-Wolę nie być aż tak pewna. -powiedziałam głaskając Eevee -Właściwie, moje pokemony zawsze dają z siebie wszystko... Dobra ! Koniec tego ! Dam radę !!
-No właśnie ! Masz swoich przyjaciół no i nie zapominaj o mnie, Bonnie i Clemoncie. -powiedział uśmiechając się
-Słuchajcie ! Musimy dać z siebie wszystko ! Idźcie do pomieszczenia gdzie jest Shauna i reszta dziewczyn. Ja za chwilkę dojdę, tylko skoczę po kubek wody. -powiedziałam wstając
Gdy pokemony poszły w stronę pokoju dla tych, co czekali na swoją kolej ja i Ash dalej rozmawialiśmy.
-Gdyby nie ty, nie chciałabym wyjść na scenę... Dziękuje. -szepnęłam zbliżając moje usta do ust chłopca
-Czekaj... Pozwól, że tym razem ja to zrobię, Sereno. -powiedział oddalając się -Tylko proszę, zamknij oczy.
-Dobrze. -powiedziałam zamykając oczy oraz uchylając usta.
Czekałam na moment, gdy usta mojego przyjaciela zbliżą się do moich. Gdy już to nastało, czułam się jak w siódmym niebie...
Nastała cisza... Jedyne co robiliśmy, to patrzeliśmy sobie w oczy. Zaczynałam przyzwyczajać się do pocałunków z Ashem.
-Powodzenia. Idę na widownię. Będę trzymać za ciebie kciuki. -powiedział
---
-A teraz na scenie pojawi się Serena !! -krzyknął prowadzący
Wszystkie światła były sprowadzone na mnie. Gdy wśród widowni znalazłam moich przyjaciół uśmiechnęłam się. Zaczęłam tańczyć oraz dawać pokemonom rozkazy.
-Braixen, miotacz płomieni !! Pancham, uderzenie ! -krzyknęłam powoli kręcąc się w kółko oraz wskazywać ręką odpowiedniego pokemona - Eevee, użyj prędkości !
Pokemony poruszały się z naprawdę wielką gracją. Czułam, że ocena widowni będzie pozytywna...
-Braixen, psybeam ! Eevee, użyj ponownie prędkości ! -krzyknęłam podrzucając Panchama - Pancham, kamienne ostrze !!
Eevee jednak nie wykonała prędkości... Zamiast tego użyła stalowego ogona. Nie wiedziałam, że taki lisek jak ona to potrafi ! Aczkolwiek dzięki temu atakowi występ wyszedł o 10% lepiej.
[...]
Po występie przyprowadzono mnie znów do pomieszczenia dla tych, co czekali aż inni skończą występy. Co do mojego, wyszedł mi znacznie lepiej niż się spodziewałam. Publiczność była zachwycona, a gdy zauważyłam moich przyjaciół wśród widowni, od razu zrobiłam się bardziej pewna. Pewna wygranej.
-Wyszło ci fantastycznie, Sereno ! -krzyknęła Shauna przytulając mnie
-Dzięki !! Widziałam kawałek twojego występu zza kurtyn. Był równie wspaniały ! -krzyknęłam radośnie -Nie zgadniesz dlaczego dodatkowo jestem aż tak szczęśliwa !!
-No opowiadaj !
-Pocałował mnie !! -pisknęłam radośnie, podskakując
-No ty chyba żartujesz... -powiedziała Miette która przyszła właśnie do pokoju -Czemu ja tego nie widziałam !?
-Miette, ty tak szybko skończyłaś ? -zapytała Shauna
-Szybko, co nie ! Teraz wystąpi jakaś piątka dziewczyn, a później Nini. Na koniec parę osób i będzie ocenianie !! Nie mogę się doczekać, dziewczyny !! -zachichotała
---
Cóż... Czekałyśmy na koniec wszystkich występów jakieś pół godziny. Zawołano nas na scenę. Wszyscy na publiczności wyjęli z foteli patyczki na których mieli wybrać guzik z odpowiednim kolorem. W moją stronę leciało pełno różowych światełek. Było ich dosyć sporo. Po chwili prowadzący zaczął ogłaszać wyniki :
-Drugi klucz otrzymują : Miette, Blanche, Alouette, Serena , Nini, Clarice, Shauna oraz Luna !!
-Yaah !! -krzyknęłam podnosząc rękę najwyżej jak umiem -Przeszliśmy dalej ! Jestem z was dumna, kochani !
-Udało się ! Mam drugi klucz księżniczki ! Smoochum, jesteśmy jednymi z najlepszych !! -krzyknęła radośnie Nini
Widziałam, jak moi przyjaciele na publiczności cieszą się z mojej wygranej. Był to bardzo miły widok. A jeszcze milsze było to, że Ash przed występem mi pomógł.
---
-Wiedziałem, że ci sie uda ! -powiedział radośnie Ash patrząc na mnie - Ogólnie, gratuluje każdej z was. Spisałyście się nie na medal, lecz na klucz księżniczki !
-Dzięki, Ash. Jednak gdyby nie twoje wsparcie, nie zdobyłabym tego klucza. -powiedziałam uśmiechając się
-Ty i twoje pokemony tworzycie zgrany zespół. -wtrąciła się Miette
-Wszystkie jesteśmy wygrywami ! Pioona !! -krzyknęłam radośnie, przybijając każdej z przyjaciółek piątkę
-Serena... -szepnął Ash
-Tak, Ash ? -zapytałam odwracając się do chłopca
-Wiem, że to nie jest odpowiedni moment, aczkolwiek ja na prawdę muszę zrobić to teraz... -powiedział łapiąc moje ręce -Czy chciałabyś... Zostać moją dziewczyną ? Stworzyć nową parę zakochanych dla świata ??
Nastała cisza... Nie... Nie wiedziałam co powiedzieć... Nagle zaczęłam krzyczeć. Po prostu krzyczeć... Wszyscy zatkali uszy a gdy już skończyłam, odwróciłam się.
-To... To znaczy że... To znaczy że nie ? -zapytał zmartwiony
-To znaczy że tak !! -krzyknęłam odwracając się oraz rzucając się w ramiona chłopca
Nasi przyjaciele zaczęli klaskać. Przytulałam chłopca najmocniej jak umiem. Byłam najszczęśliszą dziewczyną na świecie w tym dniu ! Mój ukochany odwzajemnił moje uczucia... Wreszcie będziemy razem i... Nie będę musiała bać się słów ani tego, że dziewczyny będą obgadywać nas. Ja i Ash... Od tamtej chwili... Ash... Został moim... moim chłopakiem !!
-Super, że to nie ja musiałam was sfatać. -zachichotała Miette
-Czemu tak piękne dziewczyny zawsze są zajęte ... -powiedział rozczarowany Tierno
-Cóż, kto pierwszy ten lepszy ! -zachichotał Ash kładąc dłoń na moim ramieniu -To co, czas zmykać. Do zobaczenia na następnej wystawie !!
I tak o to stworzyła się nowa para zakochanych ...
A przygoda trwa !! 💖
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top