(47) Film
Rozejrzałam się po całym domu. Gdy weszłam do kuchni moim oczom ukazał się ciepły obiad dla dwojga.
- Jak ty to... wow... zalanowałeś to wszystko?
- Przyznaję, że nie byłem pewny czy zgodzisz się do mnie przyjechać, ale tak, zalanowałem wszystko. Usiądziesz?
- Jesteś niemożliwy i tak, usiąde.
Oboje podeszli do stołu. Natan odsunął jej krzesło jak dżentelmen. Gdy już zajęli swoje miejsca w tle zaczęła lecieć wolna, romantyczna piosenka. Jedli i rozmawiali, a gdy skończyli Natan zaproponował
- Chcesz obejrzeć jakiś film?
- Z chęcią.
Włożyli talerze do zlewu i poszli do salonu.
- Co byś chciała obejrzeć?
- Nie wiem. Może Harrego Pottera?
- Nigdy nie oglądałem.
- Natan nie osłabiaj mnie.
- Ale za to przeczytałem. - podrapał się nerwowo po głowie.
Włączyli pierwszą część i usiedli obok siebie. W połowie filmu Melodi wtuliła się w chłopaka.
- Zimno ci? -zapytał cicho.
- Troszkę...
Natan wstał i poszedł do sypialni po koc. Gdy wrócił okrył Melodi i siebie.
- Cieplej?
- Ty jesteś cieplejszy. - Zaśmiała się krótko na swoje słowa i przytuliła się do niego.
Tak leżąc włączyli drugą część Harrego. Melodi usunęła pod koniec filmu. Natan patrzył na nią i zastanawiał się jakim cudem nie poznał jej wcześniej. Ona jest inna niż wszystkie które do tej pory poznał. Ona nie jest nachalna i bezradna. Ona potrafi się postawić, robić to co chce, mówić to co chce i da sobie zawsze radę, bo jest prawdziwa, nic nie udaje. Taka dziewczyna to cud.
Pocałował ją w czoło i przyjrzał się jej twarzy. Melodi delikatnie się uśmiechnęła. Natan poczuł ciepło na sercu. Wyłączył film i ułożył się wygodnie, przytulając do siebie dziewczynę.
- Dobranoc Melodi.
Tak, ja wiem, że ten rozdział jest krótki... i że mnie zabijecie... ale jestem leniem i jutro mam test, więc nooo...
Do następnego Kotki!😘
PS. Nad następnym rozdziałem już pracuję.
Ruda789
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top