53


Pov Niall

Droga do hotelu, w którym mieliśmy się tymczasowo zatrzymać zajęła mi pięć godzin, Claudia w tym czasie się nie obudziła. Trochę mnie to martwiło, bo powinna już sześćdziesiąt minut temu odzyskać świadomość. Do głowy przyszło mi także, że była bardzo zmęczona i jej organizm i sam sobie wygenerował większą ilość snu. Wniosłem ją więc do czterogwiazdkowego hotelu na rękach. Recepstjonistka, która dziwnie na mnie spojrzała powiedziałem, że moja żona śpi. Na szczęście Claudia wyglądała na te osiemnaście lat. Choć i tak nie wyglądaliśmy jak normalna para.

Ten hotel był dużo ładniejszy od tego, w którym wcześniej się zatrzymaliśmy, Claudia była przyzwyczajona do luksusu nie chciałem jej zawieść. Ona zasługiwała na wszystko co najlepsze. Pokój także wynająłem jeden z tych najdroższych, zamierzałem pobyć z nią tam kilka dni, więc chciałem by dobrze się czuła w tym miejscu.

Wszedłem do ładnie wystrojonego pokoju i położyłem Claudię na wielkim łóżku przykrytym satynową pościelą. Jak chciałem musnąć jej policzek to zorientowałem się, że zbyt wolno oddycha. Bardzo mi się to nie spodobało.

Położyłem dłoń na jej policzku i delikatnie go poklepałem. Zamierzałem jak najszybciej przywrócić jej przytomność. Po kilku minutach tej czynności zaczęła powoli podnosić powieki.

- Obudź się skarbie - powiedziałem do niej czułym głosem. Nie chciałem jej wystraszyć.

- Gdzie ja jestem? - spytała słabym głosem. Teraz najbardziej można było zauważyć, że oddychanie sprawia jej kłopot. A nie powinno tak być.

- W hotelu słoneczko. A jak ty w ogóle się czujesz? - powoli zsunąłem rękę na jej szyję, w celu sprawdzenia jej pulsu. Nie podobał mi się. Jej serduszko stanowczo za wolno pracowało.

- Dziwnie - unikała bezpośrednio mojego wzroku. Podejrzewałem, że mogło być to spowodowane tym, że się na mnie gniewała za to uśpienie. Później zamierzałem się tym zająć.

- A masz jeszcze uczulenie na coś innego poza antybiotykami? - licząc na to, że powie nie. Bałem się, że ta substancja, którą jej podałem zaszkodziła jej.

- Nie wiem. Chyba nie - jej odpowiedź zbytnio mi nie pomogła, a ja musiałem się dowiedzieć co jej dolega. Nie mogłem tego zignorować.

- Zaraz wracam słoneczko - pocałowałem ją w czoło i poszedłem do łazienki. Zdecydowałem, że najlepiej będzie jak zadzwonię do Pauli i z nią to uzgodnię. Ona najlepiej znała Claudię. Nie chciałem jednak robić tego przy mojej ślicznotce żeby jej nie martwić.

Prawie od razu ode mnie odebrała, podejrzewałem, że było to spowodowane tym iż zauważyła nieobecność Claudii. Spodziewałem się też pretensji.

- Jest z tobą Claudia? - spytała od razu.

- Tak.

- No to odwieź ją już do domu, bo Harry wrócił i zauważył, że jej nie.

- To nie jest możliwe. Po tym jak dowiedziałem się, że Ryan jest coraz bliżej zabrania mi jej postanowiłem zacząć działać. Wyjechałem z nią.

- Co zrobiłeś! - wykrzyknęła.

- Musiałem, nie było innego wyboru - próbowałem się jej wytłumaczyć. - Ale mam też inny problem.

- Co takiego się stało? - spytała mocno zdenerwowana. Akurat się jej nie dziwiłem.

- Uśpiłem ją chloroformem, bo nie chciała ze mną jechać. Obudziła się dużo później niż powinna, a teraz jeszcze ma problemy z oddychaniem - powiedziałem szybko, spodziewałem się, że zaraz usłyszę kazanie.

- Odwieź ją natychmiast do domu, albo nie zawieź ją do szpitala - jej głos był spanikowany. Bała się i to tak samo jak ja.

- Ma jeszcze na coś uczulenie poza antybiotykami? - nie uzyskałem jednak od niej odpowiedzi, po chwili dziwnego szumu dotarł do mnie głos Harry'ego.

- Claudia nie jest twoją zabawką. Masz jak najszybciej ją odwieść, ale powiedź gdzie jesteście! - był wściekły, co do tego nie miałem żadnych wątpliwości.

- Zapomnij, nie mam zamiaru ryzykować, że ci się uda mi ją odebrać - zakomunikowałem mu i się rozłączyłem. Nie było sensu dalej prowadzić z nim rozmowy, do niego i tak nic by nie dotarło. Musiałem sam zaopiekować się Claudią.

_______________________________________

Jeśli się postaracie to dostaniecie dziś następny. Tylko niech to będą porządne konkretne komentarze dotyczące fabuły opowiadania i rozdziału. A i radzę wam zajrzeć do książki z proponowanymi opowiadaniami tak ostatnio dodałam propozycję pod tytułem Układ ona albo Walcz o mnie zostanie publikowana po zakończeniu Claudii lub Obsesji.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top