26
Pov Claudia
- Wstawaj córeczko - usłyszałam głos taty i poczułam szturchanie ramienia. Jak otworzyłam oczy to zobaczyłam go nad sobą.
- O co chodzi? - jak się rozbudziłam to uświadomiłam sobie, że zasnęłam w ubraniach. Byłam wczoraj za bardzo zmęczona. Ten dzień był pełen nieprzyjemnych wrażeń.
- Sam zrobiłem ci śniadanie - postawił tacę z jedzeniem na szafce znajdującej się obok mnie. Byłam odrobinę zła, że zaburzał mi spanie z tak błahego powodu jak jedzenie.
- Gdzie dokładnie wyjechali mama i Ethan? - po tym jak przekonałabym tatę by nie robił krzywdy Niall'owi i do nich dołączyć.
- A po co chcesz to wiedzieć? Chyba nie zamierzasz mnie zostawić tak samo jak oni? Jeśli tak to możesz być pewna, że ci na to nie pozwolę! Nie zamierzam zostać sam! - odwrócił się do mnie plecami dalej siedząc na moim łóżku. Chyba się na mnie obraził.
- Stęskniłam się jedynie za nimi.
- Jak Paula się dowie, że wróciłaś to ciebie także zechce mi odebrać. Jak zmądrzeje i do mnie wróci to wtedy zobaczy, że już jesteś - teraz zaczęłam rozumieć, że tata nie jest taki jak na początku sobie wyobrażałam. Jestem bardzo ciekawa czy to, że porwał mamę jest prawdą.
- To trochę okrutne - stwierdziłam.
- To ona była okrutna mnie zostawiając - postanowiłam zmienić temat, bo nie chciałam do końca zepsuć mu humoru.
- A co zrobisz z Niall'em? - spytałam. Ten temat cały czas zajmował moje myśli. Zastanawiałam się także co w obecnej chwili się z nim dzieje.
- To co już dawno powinienem z nim zrobić, zabiję go - takiej właśnie odpowiedzi najbardziej się bałam.
- A może tak okazałbyś mu litość - zaproponowałam mu.
- Zapomnij kochanie, za swoje błędy trzeba płacić.
- Jak mu darujesz to obiecuję, że spróbuję namówić mamę by do ciebie wróciła - miałam nadzieję, że się zgodzi.
- Nie trzeba, sam postaram się ją do tego nakłonić.
- To Ryana powinieneś o wszystko obwinić to on podstępem mnie uprowadził. To jemu należy się kara.
- Akurat jemu nie zamierzam nic robić. Zrehabilitował się zdradzając miejsce twojego pobytu - pieprzony konfident. - A poza tym, że odważył się ciebie pocałować to powinienem wypruć mu flaki.
Z ogromnym trudem to słuchałam kochałam Nialla i nie chciałam by z mojego powodu stała mu się krzywda. Musiałam wymyśleć coś bardziej skutecznego by mu pomóc.
- Tato nie możesz tego zrobić.
- Oczywiście, że mogę i nawet nie wyobrażasz sobie jaką sprawi mi to przyjemność. Już dawno powinienem to zrobić - wstał i skierował się w stronę drzwi.
No to nadeszła chwila na ostateczność.
- Jeśli to zrobisz to opowiem mamie o tym co wczoraj się stało. Odejdzie od ciebie.
Następny w piątek. Claudia jest mocno podobna to Harry'ego.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top